Kółko zamontowałem i ... działa !
Metoda połączenia a 'la Ford Fiesta, dała radę.
Całość wykonałem jak na powyższym rysunku.
W kółko, zamocowałem odpowiedniej grubości gwóźdź, który stanowił oś obrotu.
Wokół niego, owinąłem drut, i uformowałem " ślimaka ", tak, żeby trzymał się jak najciaśniej wokół osi ( gwoździa ), ale z umiarem ! Musi być luz, żeby wszystko pracowało.
Drut, razem z oryginalnym cięgnem, połączyłem, ciut dalej za oryginalnym zgrzewem.
Dla pewności, zeszlifowałem, miejsce zgrzewu, tak, żeby cięgno nie opierało się o kółko.
Uwaga ! Wklejając gwóźdź ( oś obrotu w kółku ), należy po przewierceniu ścianki kółka, i włożeniu gwoździa od razu założyć drut - później, kiedy oś będzie już na miejscu, nie ma szans aby odpowiedni wygiąć dorabiane cięgno z drutu !
Teraz czas na próby czy coś będzie stukało. Po szarpaniu i ruszaniu, wychodzi na to, że całość się usztywniła i pracuje zgodnie z zamysłem.
Stopień regulacji jest pełny tj. klapa zamyka się i otwiera na maksimum, wszystko pracuje z lekkim, wyczuwalnym oporem.
Zakres pracy kółka nieco się zmniejszył - z fabrycznego zakresu góra / dół, została 1/3 - co i tak w żaden sposób nie ogranicza zakresu zamknięcia / otwarcia klap
