Wyrwałem 1000 zł

. Leasing w BZWBK. Dzisiaj obejrzałem go bardzo dokładnie. W środku jest tak jak by nie był odkurzany, mała dziurka od peta na siedzeniu pasażera no i te drzwi od prawej się nie otwierają, brak kołpaków, małe otarcie tylnego błotnika, więcej wad nie zauważyłem. Mój pug w środku wygląda teraz tragiczniej niż ten Kangur
Jeździ ładnie, nawet jak na zimny silnik, zbierał się ok, nie tak ostro jak mój stary pezio (380 000+lpg) od początku, raczej na wyższych obrotach (turbo dziura???)
A w ogóle to już nie mogę się doczekać przesiadki, bo zaplanowałem już trip do Krakowa.
