Lucass - bardzo cenna uwaga i rada.
Tak w ogóle to w dobie samomyślących samochodów ludzie zapomnieli (ci starsi) lub nie wiedzą co to jest tzw. przygotowanie do zimy:
- kontrola, wymiana, "wzmocnienie" płynów (spryskiwacz też!!!);
- kontrola, doładowanie aku;
- kontrola ogrzewania, dmuchawy, termostatu.....
- kontrola świateł - wszystkich
- zabezpieczenie uszczelek i zamków (kilka razy przed 1 śniegiem)
- odwodnienie zb. paliwa (wlać preparat lub wlewać co 2 tankowania)
- zakupić i zacząć stosować depresator (nie polegać na stacjach paliw) w dieslach
- wymienić opony i nie czekać na 1 śnieg
- skontrolować wycieraczki
Jak to zrobimy to nie będziemy przy 1 mrozie pisać postów::
NIE ZAPALIŁEM HELP!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
DRZWI MI PRZYMARZŁY HELP!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ITD............
Ja robię te drobnostki bo pamiętam, jak przed zimowym wyjazdem STAREM 28 trzeba było wstać godzinę wcześniej 2-3 razy przelać wrzątkiem układ chłodzenia, zalać go wrzątkiem i podać na dolot "cygaro" z Trybuny Robotniczej

Wtedy STARUSZEK palił bez protestu od 2 obrotu wałem przy pomocy aku stojących całą noc pod prostownikiem

.
TO JEST POST NR 49.000 ! ! !