Mam co prawda wrodzony sentyment do diesla, bo dotychczas miałem tylko diesle, ale dzisiaj jeżdżę Kangurem 1,2 16V z gazem i bardzo sobie chwalę.
Potwierdzam słowa Lukasa, że to loteria - zależy na co się trafi.
Wolę 8 letnie auto 250tys km przebiegu od uczciwego i porządnego właściciela niż takie same z podejrzanymi 120tys sprowadzone "od dziadka".
Jeżeli tylko jest możliwość, to polecam nawet w ciemno zainwestować ze 200zł i dać auto do dokładnego przeglądu (także blacharskiego) w dobrym warsztacie. Lepiej niepotrzebnie wydać te 200 niż potem potrzebnie dołożyć 2tys. Albo i 4.
A co do żywotności to przy moich mikroprzebiegach się nie wypowiadam.