Witam, pierwsze mrozy i problemy
...proszę o radę . Sprawa wygląda tak, że mój kangoo tydzień temu kiedy bylo okolo -6 nie chciał po nocnym postoju odpalić , podgrzewałam świecę, próbowałam kilka razy rozrusznik ledwo chechłał (wyglądało to tak jak by akumulator był rozładowany i miał za chwilę całkowicie paść), wróciłam po 40minutach spróbowałam ponownie i chechłał ale pomchwili odpalił. Nie bylo mrozu było ok. Dzisiaj w nocy temperatura około-5 i znowu ten sam problem z tym,że dzisiaj rozrusznik również chechła ale jakby zwawiej niż ostatnio. Próbowałam odpalić, czekałam, podgrzewałam świece auto nie odpala przy próbie odpalenia kontrolka akumaltor i stop świeci i lekko mruga . Myślałam, że to świecę bądź wina aku, a moze cos z rozrusznkiem lub kablem rozrusznika lub jakimis innymi przewodami masa czy cos...klemy czyste...albo jakis czujnik....ewidentnie rozrusznik żwawo nie kręci tylko chechła po odpuszczeniu kluczyka słychać też czasami taki "szmer"albo "pikniecie" nie wiem czy uda mi się go odpalić i ewentualnie co najpierw brać pod uwagę jako przyczynę. Pozdrawiam
P.s. nagralam nawet filmik jak to wygląda ale nie da się go tutaj dodać