przez Rafal środa, 13 kwietnia 2005, 14:13
Ja jeszcze raz 3 grosze od siebie. Zanim zabierzecie sie za maty, warto sprawdzic stan łożysk (troche to smieszne ale roznie to bywa na swiecie) no i stan wydechu. tez smieszne ale po kilku latch (w Polsce) katalizator moze sie przepalic i "gruchacza" w nim jego kawałki. No pozatym uszczelki, ja wymieniłem sobie od strony kierowcy, bo miała juz duzo "ubytkow". Dalej, jezeli ktos nie ma to konieczna jest tylna półka, ja jak ja podniose to od razu robi sie duuuzo głosniej. Nastepnie poprzyczepiac wszystkie plastiki, ciezkie zadanie, ale ja powoli sie z nim uporalem, jest ich mnostwo i kazdy trzeszczy na nierownosciach. Kolejnym etapem to wykladzina do bagaznika. wykladzina najlepiej gruba z filcem od srodka. To dało mi naprawde duzo, W bagazniku mialem gołe blachy nadkoli- stuki piasku, i stuki z zawieszenia były naprawde głosne. Na tym poziomie jestem zadowolony z poziomu glosnosci wewnatrz. Osobiscie nie pchałbym sie w maty, wpychane pod plastiki, bo to juz naprawde upierdliwa robota....
1998 kangoo 1,4 LPG -to był kangoor...
2006 kangoo pampa 1,5 dci
2006 trafic 2,0 dci -to był trafic....
2008