Strona 1 z 1

czyżby komp świrował?

PostNapisane: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 10:02
przez loocky

Witam. Mam taki problem. Otóż czasami mój torbacz nie chce zapalić, kręci, a nie zapala. Najczęściej jest to wtedy, gdy przejedzie się jakieś 1-2km i zostawi się go na jakieś 10-20 min, choć nie jest to regułą. Jak się wypnie wtyczkę od komputera i wczepi to już wszystko gra. Wtyczka nie jest zaśniedziała. Mieliście podobny problem?

PostNapisane: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 11:58
przez branio
Nie bardzo wierzę że to komputer.
Świece,przewody i filtry bym obstawiał.

PostNapisane: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 12:37
przez MK
No i oczywiście nieśmiertelny czujnik położenia wału korbowego :twisted:

PostNapisane: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 14:17
przez Rafal
no i nieśniertelny ( a właściwue śmiertelny) czujnik wału korbowego....
U mnie trzeba bylo tylko poprawis mu styk i problem nie wrocił!!!

PostNapisane: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 18:34
przez AdiK
a ja bym obstawiał imobilajzer

PostNapisane: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 19:08
przez kangoor
mialem cos podobnego tylko ze jeszce dochodzilo gasniecie na wolnyc obrotach .... w serwisie powedzieli cos takiego ... regulacja zaworu biegu jalowego czy jakos tak ... ni grzyba nie wiem co to bylo ale naprawili i przeszlo :D

tak wogooole to witam :D

PostNapisane: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 19:55
przez branio
Kangoor przeskocz do "Jestem tu nowy",tam już czeka na Ciebie chleb i sól.
Hej!

czyżby komp świrował

PostNapisane: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:43
przez punio
Mnie się wydaje... :-), raczej na pewno... :-), że to moduł sterowania zapłonem, taki mały dinx, który steruje kątem wyprzedzenia zapłonu w zależności od wielu czynników, głównie temperatury. Kiedy silnik jest zimny zapala ok, ale kiedy wyłączymy go lekko rozgrzanego, to już mogą być problemy przy ponownym zapaleniu. Jednak mogę się mylić, ale mamy speca od silników, co nie rajder...?
Pozdrawiam!

PostNapisane: wtorek, 26 kwietnia 2005, 05:48
przez MK
Rafal napisał(a):no i nieśniertelny ( a właściwue śmiertelny) czujnik wału korbowego....
U mnie trzeba bylo tylko poprawis mu styk i problem nie wrocił!!!

Szaman NIE MAŁPUJ :evil: :wink: .

PostNapisane: wtorek, 26 kwietnia 2005, 13:46
przez darecki
Też obstawiałbym czujnik.Kumpel mial identyczne objawy i po wymianie czujnika położenia wału problem przestał istnieć.