Strona 1 z 4

Czy was też bolą plecy?

PostNapisane: czwartek, 5 maja 2005, 22:48
przez sw
Jeżdżę trochę kangurem, a poza tym siedzę w pracy. Niestety jak dla mnie fotel kangura nie jest najlepiej wyprofilowany (brak regulacji lędźwiowej :( ). Czy też odczuwacie ból pleców pod długiej jeździe? Jak sobie z tym poradzić?

Re: Czy was też bolą plecy?

PostNapisane: piątek, 6 maja 2005, 10:09
przez yasak
Miestety mam to samo, ratuję się jasieczkiem może śmieszne i nie modne ale jak dlamnie bardzo skuteczne.

PostNapisane: piątek, 6 maja 2005, 11:05
przez misiek288
ja mam kangura z 98r. i jakoś nigdy mnie jeszcze plecy nie bolały, najdłużej jechałem nim ok 5h, może też ma na to wpływ cecha mojego młodego wieku :D

PostNapisane: piątek, 6 maja 2005, 15:44
przez zuwik
Stare Kangoory miały męiksze fotele od nowych. Sławku a czy Twoje uda leżą na całej długości na siedzisku? Jeśli nie to to też może być przyczyną.

PostNapisane: piątek, 6 maja 2005, 15:55
przez PanKot
Plecy to nie ale jak jadę powyżej 3 godzin to odczuwam ból kości ogonowej. Jak podłożę poduszeczkę to wtedy bolą mnie plecy.

PostNapisane: piątek, 6 maja 2005, 16:09
przez Wiz
Moj "rekord" to 15h za kierownica - ciurkiem, z przerwami na tankowanie - oczywiscie Kangorkiem. Wsiadlem, pojechalem, dojechalem i nic mnie nie bolalo. Dodam ze mam 198cm wzrostu i Torbacza z 2002 i zadnych poduszeczek :D

PostNapisane: piątek, 6 maja 2005, 19:08
przez branio
zadnych poduszeczek-Wiz napisał,a ja piszę na pewno masz,ale oby nigdy nie były potrzebne. :lol: :wink:

PostNapisane: piątek, 6 maja 2005, 19:23
przez sw
No widzicie, cos przyoszczędzili w tym nowym torbaczu. Oczywiscie siedzisko konczy sie w polowie ud, czy jeszcze wcześniej ;), a oparcie jest wyprofilowane (tak to odczuwam) dla osoby nizszej o 10cm. Profil, który powinien trzymać barki wpija się w nie, a wypukłość na której możnaby oprzeć kręgosłup w części lędźwiowej znajduje się koło kości ogonowej. Makabra. Ale to nie pierwsze auto, gdzie się z tym spotkałem.
Znalazłem artykuł w sieci o prawidłowym ustawieniu fotela i zacząłem mieszać dziś fotelem (akurat miałem długą trasę). Oto co zrobiłem:
1) kąt między siedziskiem i oparciem musi wynosić 90%. Wówczas ponoć nacisk na ledźwiową część kręgosłupa wynosi 140kg (nie wiem jakim cudem, ale tak napisali) i mięśnie sobie z tym radzą. Odchylenie opracia do tyłu powoduje wzrost obciążenia i rozleniwienie mięśni, natomiast odchylenie do przodu obciąża kość ogonową i wygina nieprawidłowo kręgosłup.
2) po ustawieniu fotela siedziałem w trochę dziwnej pozycji, więc przesunąłem (trochę wbrew sobie) fotel o jeden ząbek do przodu. Trochę inaczej leżą wówczas stopy i wydawało mi się, że będzie mi mniej wygodnie.

Efekt jest taki, że dziś mnie nie bolą plecy. Choć fotel wcale nie jest bardziej wygodny. Potestuje to jeszcze trochę i zobaczę czy takie rozwiązanie wystarczy, czy też kupię np. jakąs matę masującą (na allegro 75zł).

PostNapisane: sobota, 7 maja 2005, 14:37
przez najemnik
Witam wszystkich

mam kangoora od tygodnia i w dlugi weekend zaliczylem trase wawa -> sopot -> wawa

okazalo sie ze plecy nie bola tylko lydki.

do tego stopnia ze cos mi sie dzialo z krazeniem w nogach,
mam teraz sine, bolace slady na lydkach wlasnie.

nigdy tego nie mialem w innych samochodach no i chyba 30 lat to tez nie taka extremalna starosc ;)

podobno w samolotach na dlugich trasach moze dojsc do zakrzepu krwi w nogach i w momencie wstania z fotela taki zakrzep moze trafic do serca i je zatrzymac, dosyc groznie to wyglada, postanowilem robic czestsze przerwy w jezdzie.

a czy Was bola tylko plecy?

moze w innych modelach jest inaczej ja mam 1,5 dci z 2003


pozdrawiam

najemnik

PostNapisane: sobota, 7 maja 2005, 15:36
przez zuwik
A nie masz za blisko fotela? przy zbytnio zgiętej stopie możesz zatrzymać odpływ krwi a tym samym zablokować dopływ. Również możesz mieć za daleko i udo dociskać do krawędzi siedziska, co ma podobny efekt. W Kangoorze to jest o tyle realne, że wysokie siedzisko daje możliwość sięgania do pedałów i wciskania ud w siedzisko, gdzie w innym aucie o niższym siedzisku nogi leżałyby swobodnie a Ty po prostu byś nie sięgał. Powinieneś mieć nogę minimalnie zgiętą w kolanie (ok. 10-20 stopni) i stopę w dół (ok. 30-45 stopni) przy maksymalnym wciśnięciu sprzęgła.