Strona 1 z 1

Znaczne problemy z D7F

PostNapisane: piątek, 6 maja 2005, 21:34
przez zuwik
Mój Torbaczek cierpi... :( Co rano kręce go i kręce, a on nie odpala... Ciekawa sprawa, bo jak już odpalę to wyjeżdżam przed bramę, gaszę (po 15 sekundach na chodzie), zamykam bramę i potem odpala od strzału. Tak samo jak postoi 2-3h. Po 5h zaczynają się problemy, a po nocy to 5 minut kręcenia. Wkrótce jedzie na wymianę świec, regulację luzów, ale może ktoś już się z tym spotkał i może to jakiś czujnik, sonda? Może przeczyścić sondy w dolocie? Dodam, że silnik chodzi trochę nierówno, co czuć bez zasady, na ciepłym, zimnym silniku, raz przy małym, raz przy dużym obciążeniu (silnika, nie bagażnika :wink: ). Pomóżcie biednemu skoczkowi :( 125k przebiegu, rozrząd robiony na 90k, akumulator nówka, na bank nie rozładowany

PostNapisane: sobota, 7 maja 2005, 13:52
przez misiek288
kilka lat temu jak miałem jeszcze uno przydażała się mu ta sama dolegliwość którą masz teraz, przyczyna tkwiła w pompie paliwowej a dokładnie w zaworkach które nie trzymały paliwa i sobie spokojnie spływało spowrotem do zbiornika. już po kilku godzinnym "staniu" na parkingu nie mogłem odpalić samochodu od "strzała" tylko kręciłem i kręciłem tak samo jak Ty teraz. niestety nie wiem jak wygląda układ zasilania paliwem w torbaczu 1.2 ale powód napewno jest ten sam. może naprzykład też być wina filtra paliwa ale raczej wątpie bo u mnie zmiana nic nie poprawiła.

PostNapisane: sobota, 7 maja 2005, 15:38
przez zuwik
Może być. Takie było moje wrażenie, że po prostu paliwo nie dopływa. Jak mniemam do wymiany cała pompa? :lol: BTW jak raz dziś odpalił od strzału... :? Żartowniś z niego...

PostNapisane: sobota, 7 maja 2005, 16:45
przez branio
Postrasz go jeszcze bardziej to mu się odniechce głupich żartów. :lol:
Wymień świece,zrób zawory, może pomoże.
Ewentualnie wymień filtr paliwa i przewody wysokiego napięcia(37zł).
Jak będziesz robił zawory uważaj na szybkozłączki.

PostNapisane: sobota, 7 maja 2005, 19:18
przez misiek288
ja jednak bym wzioł pod lupe w pierwszej kolejności pompe paliwa, nikt nie każe jej odrazu wymieniać :!: :!: :!:
wystarczy założyć kawałek przeżroczystego przewodu paliwowego i już będziesz wiedział i widział czy paliwko spływa czy zostaje na swoim miejscu.

PostNapisane: sobota, 7 maja 2005, 22:10
przez zuwik
Branio szczegóły poproszę :wink: Szczerze mówiąc wogóle nie wiem jak się za luzy zabrać, myślałem o zaznajomionym mechaniku, ale jeśli nie potrzebuję do tego aparatury pomiarowej to chętnie posłucham :wink: Misiek zobaczymy jak się sprawa pokula. Filtr mam już kupiony (miał robić za złączkę na przewodzie po przegryzieniu przez kunę :lol: ) więc se wymienię, a co się będę :wink: No chyba że nie wyjdzie :? Do niego dostęp jest pod tylną kanapą, nie?

PostNapisane: niedziela, 8 maja 2005, 09:04
przez branio
Po prostu trzeba je mocno ścisnąć i ciągnąć.
Oczywiście potrzebujesz do tego aparatury pomiarowej :arrow: szczelinomierza. :lol:
Tak,nie dokarmiało się gryzoni to się odwdzięczają!! :)
Filtr jest przy zbiorniku(też szybkozłączki).

PostNapisane: poniedziałek, 9 maja 2005, 06:31
przez MK
Grzesiek nie wiem czy to pompa,bo mamy elektryczne w zbiorniku i po włączeniu zapłonu powinieneś słyszeć przez sekundę brzęczenie :arrow: to właśnie pompa uzupełnia paliwo w ukł. zasilania. Gdyby nie działała to całkiem nie odpalisz, jak paliwo ucieka to po włączeniu zapłonu ona uzupełni :roll: .

PostNapisane: poniedziałek, 9 maja 2005, 12:51
przez zuwik
Owszem, też odkryłem, że pompuje, ale nie wiemy ile. Jeśli są zapadki jak pisze Misiek, to może ona właśnie tylko uzupełnia a nie pompuje cały przewód. Chcę zrobić próbę i jak zaś nie będzie chciał odpalić "popompować" trochę tym sposobem ale ostatnio odpala jak rakieta :wink: Zobaczymy co powiena ciepło, bo odpala odkąd się ochłodziło... Od razu dodam, że na ciepłym łapie (to nie GMT czy jakoś tam...)