Strona 1 z 1
stuki w zawieszeniu

Napisane:
wtorek, 31 maja 2005, 08:52
przez piter6311
Witam.
Jestem drugim właścicielem kangoorka rocznik 2002 1.5 dci od 6 -miesiecy ,mam 96000km, jadąc na gładkiej drodze jest ok , gdy pojawiiają sie łatania drogi nierównosci z prawej strony od strony pasażera z przodu i z tyłu pojawiają sie denerwujące odgłosy stuki.Czy można z tym jezdzić, co jest przyczyną,czym to grozi.Jeszcze jest pewien mankament przy jechaniu z pewna prędkoscią na gładkiej drodze mam efekt bombowca nurkującego ,ja to słysze rodzinka tego nie słyszy ,odgłos dochodzi z tyłu .Kangoorka używam wyłacznie do wyjazdów rodzinnych i do dojazdu do pracy
Pozdrawiam

Napisane:
wtorek, 31 maja 2005, 11:01
przez _ONE_
Najwięcej dowiesz się po wizycie u mechanika. Może to być sworzeń wahacza, drążek lub jego koniec, łaczniki stabilizatora, amortyzator, gumy wahacza a może też być zupełnie coś innego nie da się zdiagnozowac bez sprawdzenia. Jeżeli chodzi o tył i dźwięk bombowca to może łożysko, albo cosik z hamulcami.
Re: stuki w zawieszeniu

Napisane:
wtorek, 31 maja 2005, 16:59
przez PanKot
piter6311 napisał(a):(...) z prawej strony od strony pasażera z przodu i z tyłu pojawiają sie denerwujące odgłosy stuki.(...) Jeszcze jest pewien mankament przy jechaniu z pewna prędkoscią na gładkiej drodze mam efekt bombowca nurkującego ,ja to słysze rodzinka tego nie słyszy ,odgłos dochodzi z tyłu
Sprawdź również wydech - może masz przepalony tłumik i wewnątrz Ci stuka a na dodatek daje dźwięk bombowca.

Napisane:
wtorek, 31 maja 2005, 19:26
przez branio
epiter6311 napisał "fekt bombowca nurkującego"
Pewnie masz jeszcze desant i chłopaki chcą wyskoczyć
Wjedź na kanał lub podnieś,poruszaj kołem we wszystkich płaszczyznach,pewnie coś wyczujesz.
Koledzy z Pyrlandi na pewno pomogą.

Napisane:
wtorek, 31 maja 2005, 22:48
przez rajder
Jeśłi chodzi o stuki w zawiasie to pewnie bedzie coś z tego o czym pisał wcześniej ONE,a co do bombowca to oprócz łożyska proponuje ściągnąć obudowe bębna i sprawdzić stan cylinderków,bo jeśłi w cylinderku bedziesz mieć uszkodzony tłoczek to szczęki nie będą dobrze wracać i mogą trzeć o bęben.Najłatwiejszy sposób żeby to sprawdzić to po dłuższej jeździe (ale tak na trasie żebyś nie hamował za dużo) tak z 10 km wyjdź z auta i dotknij felgi,możesz też ściągniąć koło dla pewności,jeśłi będzie mocno rozgrzana w stosunku do koła po drugiej stronie to jest to najprawdopodobniej uszkodzony tłoczek.Jeśli jednak będzie "zimno" to wymień łożysko.

Napisane:
środa, 1 czerwca 2005, 09:17
przez piter6311
Witam
Dzięki za podpowiedz, posprawdzam i jak cosik się wyjaśni to napisze co było powodem.
Pozdrawiam
