www.klubkangoo.pl

Otóż, jestem aktualnie w czasie podróży i niestety mój kangoorek właśnie zmusił mnie do jej przerwania.
Dlatego zwracam się do państwa z pomocą:
Po przejechaniu 200km zatrzymałem się w supermarkecie. Po 30 minutach ruszyłem dalej w trasę ( silnik trochę zdążył ostygnąć) i cholerka
tuż po wyjeździe wjechałem w dość sporą dziurę - zapaliła się kontrolka ( błąd silnika) w dodatku silnik zaczął strasznie wibrować i nie równo przyśpieszać.
Zadzwoniłem do kolegi mówił, że to może być objaw przerwanego jednego wtrysku. Postanowiłem pojechać 5km dalej aby poszukać noclegu i w czasie tej drogi znowu wjechałem w dziurę ( teraz już specjalnie). Nagle wyłączyła się kontrolka i silnik pracuje jak należy, jednak tylko na minutę. Dodam również, że kilka tygodni temu również miałem problem z kontrolką, ale tylko z kontrolką i jej wyłączenie działało po przez przegazowanie ( na kompie mechanik sprawdzał to potencjometr wyszedł)

a teraz? Nie mam pojęcia ...
Silnik 70km 1.5dci
proszę pilnie o pomoc. z góry dziękuje .

Całkowity przebieg auta?

215tyś km kupiłem go 10tys km temu od 1 właściciela od nowości.

Z dużym prawdopodobieństwem stawiałbym na usterkę elektroniki/elektryki typu brak styku.
Podociskaj wszystkie kostki na wtryskach, a najlepiej wszystkich dostępnych kostkach, łącznie ze złączem komputera. Jeżeli masz możliwość potraktuj je jakimś kontakt sprayem, ale nie WD-40 tylko takim konkretnie do styków elektrycznych.

Teraz zaczynam mieć wątpliwości co do elektroniki.
Poruszalem wszystkie styki spróbowałem odpalić i kontrolka zgasła ale silnik dalej trzęsie i po 20 s kontrolka znowu się zapala.
Zapytam inaczej.
Czy wtrysk może pójść tak nagle? Dodam że samochód nigdy nie dymil nie kopcił teraz też w sumie nie kopci.

Dziękuję wszystkim sprawa sie wyjaśniła.
Przyczyną byl przerwany kabel w 4 wtrysku.
Pomachalem kablem i ewidentnie było widać że przerywa. Tak jak myślałem kangoo maja to do siebie ze trzeba czyścić elektryke. Dzięki lucass.
Pozdrawiam

Fajnie, że się udało we własnym zakresie, bo po wizycie u mechanika byłbyś zapewne lżejszy i dobrych kilka, jak nie kilkanaście stówek, a samochód miałby "nówki nie śmigane" wtryski z jakiegoś rozbitka i "zregenerowaną" pompę.