www.klubkangoo.pl

Witam. Chciałbym zamontować sobie fotel kierowcy z regulacją wysokości oraz kolumnę kierownicy z regulacją. Może ktoś już przerabiał ten temat i podpowie, z jakiego samochodu najlepiej zaadoptować oba elementy?

Była przeróbka na fotele ze Scenica bodaj jedynki, ale one chyba nie miały regulacji wysokości. Tak czy inaczej czeka Cię rzeźba, bo kangoo ma nietypowo rozmieszczone szyny foteli - na różnych wysokościach.
Co do kolumny - szczęścia życzę
Obawiam się, że plug&play nic nie podejdzie, więc także rzeźba, rzeźba i jeszcze raz rzeźba. Z pomocą kątówki i spawarki.

Zastanawiam się tylko po co to wszystko. Dwóch kierowców o bardzo różnych parametrach?

Żadne Kangoo I nie miało regulacji fotela na wysokość ani kierownicy. Jak piszę Łukasz, jedynie rzeźba.
Fotel też nie pasuje z niczego na zasadzie " przykręcę, będzie działać ". Tylko druciarstwo.
Fotel w zasadzie można dołożyć z czegokolwiek - Scenic i Megane I miały regulację na wysokość już do drugiej wersji wyposażenia, ale z racji ich pochodzenia ( Francja ) coś może już nie działać.

Regulacja kolumny kierowniczej ... Fajnie byłoby ją mieć, ale ... jak ją upchniesz
Zakładając, że podpasuje np. z Megane krzyżak na wejściu do podłogi, jak upchniesz to pod plastiki ? Rzeźba totalna.

Jestem niski, a do tego mój pierwszy kontakt z kierownicą - nauka jazdy odbywały się na samochodzie gdzie widziałem maskę przed sobą. Tak się przyzwyczaiłem, i gdy siadam do kangura to czuję pewien dyskomfort. Obecny fotel do tego jest już bardzo wysiedziany - przez 15 lat jeździły na nim 130kg żywej wagi Obecnie sztukuję jakieś poduszki - ale to mało praktyczne. A co do kierownicy - gdy siedzę już na poduszce i cieszę sie widokiem maski to kierownica lekko przysłania zegary. Wsiadanie i wysiadanie też sprawia kłopot, gdy mam poduszkę na siedzisku - trę kolanami o kierownicę. Z tego co piszecie to będę musiał zmienić nawyki albo zdecydować się na dłubaninę podczas urlopu

Możesz oddać fotel do regeneracji, lub sam kupić coś używanego ( w ładnym stanie może być problem ... ).
Do regeneracji można użyć twardszej pianki, która nie będzie się zapadać.
Problem leży także w samym stelażu. Pianka trzyma się na sprężynach, które ów piankę przecinają i całość opada.

W swoim regenerowałem fotel. Gość pokleił mi piankę na nowo, a fotel od spodu obił grubszym materiałem. Siedzi się wygodnie, a pianka jest miękka, co bardzo lubię.

W kangoo przede wszystkim jest efekt wysokiego dachu. I to do tego trzeba przywyknąć, bo w normalnym samochodzie masz go zaraz nad głową, a w kangoo gdzieś het daleko.
Fotel można wymienić na mniej wyeksploatowany, względnie pod szyny podłożyć dodatkowo jakieś podkładki czy dodać kwadratowe rury. Trochę teoretyzuję, bo nie było potrzeby przyglądać się dokładnie jak to wygląda, ale trzymałbym się raczej tego kierunku. Tak naprawdę nie jest Ci potrzebna regulacja fotela tylko ustawienie go na odpowiedniej wysokości. a to powinno dać się zrobić opisanymi domowymi metodami.

Regulowaną kierownicą w ogóle nie zaprzątałbym sobie głowy, bo to ryzykowny pomysł, a i wymagający naprawdę dużej ingerencji w konstrukcję. Nie ma gwarancji, że potem wszystko by pasowało, a przede wszystkim że mechanizmy się zmieszczą. Tam jest naprawdę ciasno.
Jak to mówi pradawne przysłowie, "łatwiej kijek wycienkować niż go potem pogrubasić".
Jednym słowem jak już coś pochlastasz, to pochlastane zostanie.

Podniesiesz fotel - a co z pedałami? same się dosuną?...
Lepisj jeździj zamiast kombinować
Kangoo ma krótką i niską maskę - popatrz z zewnątrz
I przebudowa pod kątem "chcę widzieć maskę" jest zwyczajnie bez sensu.
Tym bardziej że jak cos widzisz przed samą maską - to z reguły już za późno....

Poniekąd słuszne uwagi.
Choć to nie jest tyle krótka maska, co mocno opadająca, zwłaszcza w przedniej części.
Kiedyś jeździłem Skodą i tam widziałem całą maskę. Gdy się przesiadłem do Kangoo, to przypomina mi się, że miałem ten sam problem - brak widoczności przodu auta. A mam >180 cm.
Idzie przywyknąć.

Połatałem obecny fotel. Wzmocniłem sprężyny związując je sznurkiem, co usztywniło podstawę. Dodałem pod oryginalną piankę dodatkowe 4cm, ale tylko pod tyłkiem - lekko ścieniowane z przodu aby nie podnosiło nóg i nie robiło ciasnoty pod kierownicą. Od spodu piankę podkleiłem filcem, aby nie cięły tego sprężyny faliste. Oparcie też połatałem - sznurek do sprężyn, dodatkowe 2cm pianki i teraz siedzę trochę bliżej kierownicy. Nowy pokrowiec - koszulka. Efekt prawie taki jak chciałem. Widzę maskę - ułatwia mi to manewry na parkingu, nogi mają luz pod kierownicą i spokojnie sięgam do pedałów. Dzięki za porady