Strona 1 z 1

Nie pali na zimno po odpaleniu i postoju.

PostNapisane: niedziela, 31 grudnia 2017, 10:44
przez Iglo
Zdarzyło mi się to dwa razy, w odstępie pół roku, okoliczności niemal identyczne. Po powrocie z trasy, zaparkowaniu w nocy, rano wyszedłem przestawić samochód na miejsce postojowe. Czyli odpalenie, może 30 sekund manewrowania na parkingu, zgaszenie i do domu.
Po jakimś czasie, pewnie następnego dnia, trudności z odpaleniem, za pierwszym razem pomogło rozpięcie akumulatora a także pompowanie pedałem gazu, po odpaleniu chmura biała z rury (pewnie z niespalonego paliwa przy "chechłaniu"), praca nie na wszystkich garach, do rozgrzania brak wolnych obrotów.
Po przejechaniu paru km wszystko ok, pali od strzała, brak problemów.
Jakieś typy? Cewka? Przepustnica? Krokowy? Coś innego?

Re: Nie pali na zimno po odpaleniu i postoju.

PostNapisane: niedziela, 31 grudnia 2017, 15:26
przez Lucass
Sporadycznie mam podobny problem. Ni z gruchy, ni z pietruchy nie odpala. Zazwyczaj na zimno i raczej w porach wilgotnych. U mnie zawsze pomagało "pogmeranie" w kostce czujnika położenia wału. Z tym że ja nigdy nie kręcę długo rozrusznikiem. Jeżeli nie pali po dwóch 3-4 sekundowych próbach, to przechodzę do fazy ustalania przyczyn. Ale zauważyłem także, że ten silnik nie lubi gaszenia go tuż po uruchomieniu. Bywały i u mnie w takich razach opisane przez Ciebie trudności. Teraz zawsze czekam z minutę dwie, aż przynajmniej trochę temperatury złapie. Nie wiem z czego to wynika.