JAKIE MASZ OPONY?

[metmac]

Temat opon jest moim tematem rzeką , gdyż nie stać mnie w tym momencie na zakup nowych, więc moge jedynie planować na co pieniądze przeznaczyć . I tu mam pewien problem , gdyż musze wybrać coś co pozwoli na jazdę nie tylko zimą i latem , o dosyć dobrych właściwościach, przyczepności itp. Jako że z auta coraz częściej zaczynam korzystać to niestety ten wybór należy do mnie. W tym momencie mam opony Continentala EP o rozmiarze 175/65 R14 , kolega Wiz poleca mi opony Yokohama , zaś kolega Massacio rozamiar 195/65 R15 . Szerokości opon więc są chyba takie same, nie znam się . Odbiegając od tematu ogumienia jako takiego, ostatnimi czasy zacząłem przyglądać się innym skoczkom . No i tu znalazłem pewien mały błąd chyba ze strony Renault. Chodzi dokładnie o to że auto jest usadzone troszkę niżej, różnice sięgają od ok. 2 cm do nawet 8 przy tylnej osi. Sprawdzałem to ze skoczkami które parkowały przy naszym sklepie, były to różne roczniki oraz wersje. Moja wersja ( helios ) to różnica ok. 3 cm (sprawdziłem z niebieskim skoczkiem helios 1.5 dci 2006rok ) No i znowu właśnie mam obawy małe by nie uszkodzić ani auta ani opon.

[Marek_Bielsko]

zaś kolega Massacio rozamiar 195/65 R15.

Boję się, że taki rozmiar nie wejdzie do starego kangoo.


A róznice wysokości zawieszenia zależą głównie od ładowności.

[metmac]

To ja już nie rozumiem kurcze. To jak to z tym letnim i zimowym rozmiarem ? Jakie będą najlepsze ? Jest tu dużo informacji niby na ten temat , tylko że wszędzie panuje topowe niedomówienie. A co do ładowności , to chyba wszystkie powinny mieć taką samą ładowność no i prześwit. Nie mierzyłem jeszcze kangoorka WMPD'ku, i chyba nie mam po co, bo oni zawsze wyżej skoczki mają ..

[Szumak]

Wersje terenowe (4x4 i pampa) miały wyższe zawieszenie. Odległości od ziemi do punktów kontrolnych znajdziesz na forum... to tyle teorii. W praktyce jak położysz gwóźdź na kowadle i zaczniesz go okładać młotkiem to wcześniej czy później sklepiesz go na blachę. Podobnie jest z zawieszeniem - zużywa się od jeżdżenia po polskich dziurach i cały samochód siada niżej.
Jak będziesz wymieniał amortyzatory po pierwszy 90kkm to załóż sobie też nowy komplet elementów resorujących, zobaczysz ile się kangur podniesie.

A co do ładowności to są dwie wersje: około 510kg i około 720kg, pisze około, bo w zależności od silnika ładowność różni się nieznacznie.

[michalxtreme]

Mylisz się.Nie wszystkie mają taką samą ładowność.Zależy to od silnika.A podnieść/opuścić tył kangurka można o ile sobie dobrze przypominam przestawiając coś w belce.Czytałem coś chyba o tym w innym poście ale pewności nie mam.Pozatym ładowność ma znaczenie przy wymiarach podzespołów pojazdu. Np.tylne hamulce.Rozmiar bębnów.
A co do opon to moje zdanie jest następujące:
Letnie powinny mieć dobrą przyczepność i dobrze odprowadzać wodę. Im szersze tym lepsze ale zarazem im szersze tym większe spalanie i huczenie.Im niższy profil tym większe emocje na dziurach w Polskich drogach.
Zimówki im węższe tym lepsze bo łatwiej gryzą śnieg.Im większy profil tym lepiej bo felg nie niszczysz na zamarzniętych muldach.
A do obu wiele ma zarys bieżnika.Każda opona jest inna.Każdy kierowca ma o np.jednej inne zdanie i inaczej mu się na nich jeździ.Każdy kierowca dobiera je do własnych potrzeb i stylu jazdy.

[Szumak]

A podnieść/opuścić tył kangurka można o ile sobie dobrze przypominam przestawiając coś w belce.

Przestawia się to na wieloklinie obracając drążki skrętne o jeden ząbek.

[Masaccio]

kolega Massacio rozamiar 195/65 R15

Takich to na pewno nie polecę Jak już to 195/50 R15 lub 195/55 R15.

[metmac]

Przepraszam Masaccio , mój błąd A jeżeli chodzi o tył mojego skoczka to myśle że belka będzie do wymiany. Analizowałem sobie fakty i w sumie to może być już uszkodzenie po bezmyślnych rajdach mojego szanownego braciszka , a szczególnie ulicą Artyleryjską . Osoby które zwiedziły tą "ulice" wiedzą o czym mówie.

[Lucass]

Tak sobie czytam te posty i czytam...
I dochodzę do wniosku kolego metmac, że z Ciebie niezły marzyciel...
Wypisujesz w różnych wątkach różne dziwne rzeczy, nierzadko nawet nie pachnące prawdą, co CI zresztą wytknąłem - póki co w jednym miejscu, bo dopiero nadrabiam zaległości w czytaniu.
Piszesz o "swoich" skoczkach podczas, gdy jak się okazuje nie masz prawa jazdy, a co dopiero mówić o samochodach...
Uważasz się za wyrocznię w kwestii przydatności opon zimowych, a nie potrafisz zrozumieć prostego faktu, że tam gdzie braknie Ci umiejętności (a braknie na pewno), pomóc może właśnie ta technologia, którą tak lekceważysz i te zimowe opony właśnie, które dadzą Ci na tyle więcej przyczepności, że mimo braku umiejętności nie przywalisz w drzewo na łuku lub co gorsza w pieszego na przejściu.
Twierdzisz, że podstawą są umiejętności. A ja twierdzę, że to bzdura!
Podstawą jest wyobraźnia, której jak widać Ci brakuje. Ale wcale się nie dziwię, bo z racji wieku masz ją "niedorozwiniętą". To nie obelga. Po prostu tak jest. Jak sobie przypomnę siebie w tym wieku i to, co robiłem, to włos mi się jeży. Nie mając umiejętności ale mając wyobraźnię, masz szansę nie zrobić nikomu krzywdy. W odwrotną to nie działa.
Mam prawo jazdy o 6 lat dłużej, niż Ty oglądasz świat imimo tego nie uważam, że mam umiejętności dające mi podstawy, do rezygnacji z zimowych opon, czy innych technologicznych udogodnień.
Dość się naoglądałem z bliska trupów na drogach, by wiedzieć, że z pewnych sytuacji nie ma wyjścia samymi tylko umiejętnościami. Trzeba użyć wyobraźni, by takich sytuacji unikać i nie omijać np z dużą prędkością stojącego na przystanku autobusu. Jeżeli pieszy wejdzie Ci przed samochód, nie pomogą ani umiejętności, ani nawet technologia w postaci zimówek czy ABS-u. I będziesz żył z piętnem zabójcy. Kto będzie pamiętał, że to nie Twoja wina? Nikt! Ale wszyscy będą pamiętać że zabiłeś człowieka. Że nie wspomnę o drobnym szczególe, że za udostępnienie pojazdu osobie nie posiadającej uprawnień ustawodawca również przewidział karę.
Więc wyobraźni trzeba używać przed sytuacją niebezpieczną, żeby do niej nie dopuścić, a nie w trakcie.
Ale tu właśnie wiek odgrywa znaczną rolę...
Więc poradź ojcu, żeby jednak zainwestował w zimówki, zapisz się na kurs i nie staraj się być mądrzejszy od nas wszystkich razem wziętych. Taka rada, póki co przyjacielska od administratora forum.
I przestań bujać w obłokach. Przeczytałem dopiero część Twoich postów ale widzę, że czeka mnie jeszcze ciekawa lektura

[metmac]

Jedno musicie mi wybaczyć , gdyż są sprawy o których nie mogę mówić, za racji tego że są to sprawy osobiste, oraz sprawy o których powiedzieć nie mogę z racji tego że nie chcem. Drogi Lucass'ie a czym są więc umiejętności ? To nie tylko wiedza jak się zachować. To również swiadomość tego faktu, że coś może się stać. I tak jak napisałeś, może i z wiekiem wyobraźnia się "powiększy". Rozumiem również to że dość "zmyślone" wydają się Wam historie. Nie mam nic do tego, nie od tego myślę forum jest. Masz rację z udostępnianiem pojazdu, aczkolwiek to jest akurat sprawa rodzinna, o której pisałem wyżej, nie mogę mówić. Nie staram się być mądrzejszy, wręcz na odwrót.