Strona 1 z 2

Przeguby???

PostNapisane: wtorek, 1 listopada 2005, 13:26
przez rustyred
Kiedy zmienię z jedynki na wsteczny lub odwrotnie i ruszam, coś mi robi "cyk, cyk" w lewym przednim kole. Ponieważ przypuszczam, że to nie są jakieś pozdrowienia od Wielkiego Kangura, tylko tzw. przeguby, zapytowuję koleżeństwa, kto to już miał i ile mam przygotować. Kto wie i co mi doradzi???
Pozdrawiam i Niech Wielki Kangur powywraca wsystkie fotoradary na Waszej Drodze!

PostNapisane: wtorek, 1 listopada 2005, 13:44
przez kavka
Miałem to samo w Megance . Jak kiedyś mój ojciec wycofywał z bramy i miał full skręt w prawo usłyszałem właśnie takie tyrkotanie (była to zima) . Wystraszyłem się bo autko miało wtedy już z 70 000 km . Mój ojciec oczywiście powiedział żebym się nie przejmował tak też zrobiłem no i jeździł aż do sprzedania bez szwanku :lol: . Później zastanawiałem się nad tym ale nie wiem co to mogło być . Stał wtedy w śniegu i w kołpak był dosłownie wbity śnieg i podejżewam że to mogło być to . A może jakiś lód . No ale teraz jeszcze zimy nie ma .

PostNapisane: wtorek, 1 listopada 2005, 15:20
przez zuwik
Może to częsty problem Renówek wszelakich - ścięte sworznie stabilizatora? Wtedy przy max skręcie stabilizator (albo coś innego :roll: ) ociera o felgę. Ma to mały związek ze zmianą biegów (zbliżony do zera :lol: ), ale na wszelki wypadek zaznaczam (czasem się człowiek głupio zasugeruje :roll: :) ).

PostNapisane: wtorek, 1 listopada 2005, 16:11
przez rustyred
aLE JA TO MAM przy kołach "na wprost".. :(
a co do tych biegów, to chodzi o to, że to się dzieje przy znmianie kierunku jazdy

PostNapisane: wtorek, 1 listopada 2005, 19:18
przez kavka
aLE JA TO MAM przy kołach "na wprost"..

A to inna sprawa . To w takim razie wyklucza przeguby (przynajmniej tak mi się zdaje) . Ja bym zaglądnoł pod auto i poszukał . Może jakaś niespodzianka się czaji :lol: :wink:

PostNapisane: wtorek, 1 listopada 2005, 19:23
przez rustyred
kavka napisał(a): Ja bym zaglądnoł pod auto i poszukał . Może jakaś niespodzianka się czaji :lol: :wink:


Wielki Kangur nie zrobi mi żadnego świństwa!!!(?)

PostNapisane: wtorek, 1 listopada 2005, 19:37
przez kavka
Wielki Kangur nie zrobi mi żadnego świństwa!(?)

No ja nie wątpie , ale wypadałoby zaglądnąć :lol: :wink:

PostNapisane: wtorek, 1 listopada 2005, 19:41
przez Bullitt
Przegub, jakieś inne elementy układu przeniesienia napędu, zacisk hamulcowy lub jego wyrobione prowadnice, luzny klocek itp. Prosze sie tu nie lenić, tylko do roboty, a nie jakieś siedzenie przed kompem :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

PostNapisane: wtorek, 1 listopada 2005, 19:47
przez rustyred
Bullitt napisał(a):Przegub, jakieś inne elementy układu przeniesienia napędu, zacisk hamulcowy lub jego wyrobione prowadnice, luzny klocek itp. Prosze sie tu nie lenić, tylko do roboty, a nie jakieś siedzenie przed kompem :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Bullitt, czy Ty wiesz, kim ja jestem???
Dentystą jestem!!! :(
Ja się nie znam na samochodach, a na mój widok wszyscy mechanicy zasłaniają sobie (brudną) ręką usta i sp.... uciekają!!!
I mi nie ma kto pomóc!!

PostNapisane: wtorek, 1 listopada 2005, 20:02
przez Bullitt
Mam kolegę, też dentysta(do tego wielki jak niedźwiedź) i też ma takie problemy z mechanikami :lol:
Powiedz mi czy te dzwieki to tylko jedno pukniecie przy zmianie kierunku, czy rytmiczny w trakcie obracania koła :?: