Normalnie nie ma problemu, ale gdy temperatura spadła do -18 stopni, to przy prędkościach powyżej 50km/h zaczęło wyć. Wydawało mi się, że z tyłu, ale nie jestem pewien.
Musiało to być związane z zawieszeniem, bo po jakimś czasie próg wycia podnosił się, aż po ok 20km wycie zaczynało się dopiero powyżej 100km/h. Gdy jechalem po poludniu, to nic nie wyło (było -8 st.)