akumulator-jak wymontowaæ lub jak rozruszaæ,gdy brak specyfi

Witam.
Temperatura jest nie do zniesienia tak¿e dla Kangurka. W nocy by³o blisko -30 i dzis sie tylko krztusi i nie chce odpaliæ, dwa dni wcze¶niej przesta³ chodziæ centralny zamek w drzwiach.
Próbowa³em wymontowaæ akumulator, ¿eby go rozgrzaæ w domu lub pod³adowaæ prostownikiem. Niestety uda³o mi siê tylko zdj±æ kable i dalej ani rusz. Mam wra¿enie, ¿e ca³o¶æ jest przymocowana ¶rub±, która jest g³êboko osadzona i nie ma do niej dostêpu. Mo¿e jest gdzie¶ jaki¶ ma³y "cypcyk" co to siê go podniesie i akumulator sam wskakuje na rêce? Na tym mrozie nie jestem w stanie d³ugo nad tym deliberowaæ i schowa³em siê do ciep³ego mieszkania a praca czeka na mnie. Mieszkam te¿ na odludziu i ciê¿ko mi kupiæ jakie¶ specyfiki, wola³bym wiêc tradycyjnie siê z tym uporaæ.
By³bym b. wdziêczny za jak±¶ pomoc.
Z góry dziêki i pozdrawiam
Temperatura jest nie do zniesienia tak¿e dla Kangurka. W nocy by³o blisko -30 i dzis sie tylko krztusi i nie chce odpaliæ, dwa dni wcze¶niej przesta³ chodziæ centralny zamek w drzwiach.
Próbowa³em wymontowaæ akumulator, ¿eby go rozgrzaæ w domu lub pod³adowaæ prostownikiem. Niestety uda³o mi siê tylko zdj±æ kable i dalej ani rusz. Mam wra¿enie, ¿e ca³o¶æ jest przymocowana ¶rub±, która jest g³êboko osadzona i nie ma do niej dostêpu. Mo¿e jest gdzie¶ jaki¶ ma³y "cypcyk" co to siê go podniesie i akumulator sam wskakuje na rêce? Na tym mrozie nie jestem w stanie d³ugo nad tym deliberowaæ i schowa³em siê do ciep³ego mieszkania a praca czeka na mnie. Mieszkam te¿ na odludziu i ciê¿ko mi kupiæ jakie¶ specyfiki, wola³bym wiêc tradycyjnie siê z tym uporaæ.
By³bym b. wdziêczny za jak±¶ pomoc.
Z góry dziêki i pozdrawiam