A może jeszcze jedno lusterko?

Jeżdżę często z dzieckiem w foteliku, ktory jest tuz za mną. W związku z tym nie widzę co dziecko robi. Wczoraj założyłem małe okrągłe lusterko (zdjęcia wkrótce) na półce pod dachem nad głową pasażera i ustawiłem je pod takim kątem, że widzę dokładnie fotel za sobą. Doskonałe rozwiązanie, bo i dziecko widzi mnie. Wszyscy zadowoleni.