Stara szkoła mówi, że im szersza opona na zimę tym trudniej panować nad autem... Im większa powierzchnia styku ze śniegiem, lodem, tym większe ciśnienie i co za tym idzie powstaje cienka warstwa wody pomiędzy oponą a śniegiem.
Tyle jeżeli chodzi o szkołę... ja założyłem 175 zimowe w ramach testu i jestem baaaaardzo zadowolony
Latem pomykałem na 165 ale chyba przejdę na 175, bo wydaje mi się stabilniejsza a i dziury trochę mniej odczuwalne.
185 jest chyba na styk przy 75KM i trochę wyższym spalaniu.
Latem zbyt szeroka opona + spore opady deszczu (woda na drodze)
może spowodować efekt poślizgu hydrodynamicznego
...czy jakoś tak

czyli prawie jak na lodzie. Wszystko zależy od konstrukcji opony i zdolności odprowadzania wody.
BTW: 185 to chyba do kangurka na tył nie wejdzie ...przynajmniej do mojego (rocznik 99). Nie wiem, ale może w nowszych wersjach zwiększono rozstaw kół tylnej osi... bo inaczej bez dystansów ni da sie
