Zamontowałem sobie LPG. A jak No i własnie zaczęły się trudności.
Zaraz po montażu zauważyłem, że na jałowym biegu, po podgazowaniu w trakcie schodzenia z obrotów słychać Pach-pach........pach... w rurę wydechową. Niezbyt głośno, ale jednak. Ale o dziwo, to dzieje się na benzynie, na gazie zdecydowanie słabiej.
Przez tydzień, codzień były inne koncepcje mechaników. Doszło do tego, że zupełnie odpieli wszystkie przewody instalacji gazowej, tak jakby jej nie było. I dalej to samo.
Komputer nie pokazuje błędów. Co u licha?
Nowe świece, filtr powietrza.
Co to może być? Niby nic, ale po roku czy dwóch?.....
<i>(Nie miała baba kłopotu to se instalacje gazową założyła...)</i>