www.klubkangoo.pl

Mam do Was Panowie pytanko Otó¿ jestem posiadaczem kangurka od niedawna, od jakiego¶ czasu czujê w samochodzie co¶ na kszta³t palonej gumy/plastiku, wszystko wydobywa siê z nawiewu, gdy otworzê maskê co¶ delikatnie dymi siê czasem w okolicach kolektora. Smród jest czasem tak ostry ¿e a¿ gryzie w nozdrza CO TO MO¯E BYÆ ? POOOMOCY CZY AUTO MO¯E EKSPLODOWAÆ ??

tak, w każym momencie

Oj, Asiu, Asiu...
Eksplodować może nie ale jakiś mały pożarek...

Coś pewnie dotyka do kolektora i się smaży.
I nie są to jajka na bekonie

hmmmm...nie znam siê za bardzo, ale jet tam taka os³ona z blachy da siê to zdj±æ ? i czy mo¿e tam co¶ rzeczywi¶cie dotykaæ ?

Skoro się smaży to nie tylko moze ale i musi prawdopodobnie.
Wiesz, trudno tak bez wizualizacji, zwłaszcza że silniki w skoczkach są bardzo różne...
Możesz spróbować od spodu tzn na kanale.
A co do zapachów, miałem dwie takie przygody z poprzednikiem skoczka. Jedna z paliwem kapiącym z pęknietego zbiorniczka przelewowego przy gaźniku na kolektor na szczęście ssący ale wydechowy był pod spodem, a druga ciut obrzydliwa....





...przez jakiś czas woziłem pod maską zdechłego i lekko nadpsutego szczura, który dziwnym zrządzeniem losu tam postanowił dokonać żywota.
Nie będę opisywał operacji usuwania jego zwłok...

Bardzo dziêkujê za poradê, ale chyba to ani jedno ani drugie Szczurek "jecha³by" chyba trochê inaczej a paliwo spalane te¿ inaczej ¶mierdzi Ten smród raczej przypomina palony plastik, na przyk³ad lutowanie obudoowy od pralki Moj kangur to 99 rocznik 1.4 Macie jeszcze jakie¶ inne propozycje ?

Jeżeli jest tam osłona z blachy, to zapewne mówisz o kolektorze wydechowym, a tam może pojawić się objaw uszkodzonej uszczelki pod głowicą... płyn lub olej wycieka na kolektor i śmierdzi
Mam nadzieję, że to nie to

A ile wymiana uszczelki kosztuje ?

Są takie warsztaty, które biorą za robociznę nawet 500zł a inne np. 200zł.
Najważniejsze teraz jest szybkie podjechanie do warsztatu celem diagnozy... to nic nie kosztuje, a możesz uniknąć eskalacji

Lucass napisał(a):(...)




...przez jakiś czas woziłem pod maską zdechłego i lekko nadpsutego szczura, który dziwnym zrządzeniem losu tam postanowił dokonać żywota.
Nie będę opisywał operacji usuwania jego zwłok...

W poprzednim aucie miałem, okazało się, gniazdo (a raczej próby jego założenia) jakiegoś futrzaka, który moszcząc je sobie odwinął wykładzinę (pakuły) z grodzi silnikowej i poszło to prosto na kolektor wydechowy. Smród okropny i dym gryzący... może