naprawa gwarancyjna - pomóżcie

Cześć.
W styczniu br. dostałem nowy samochód (to nie jest mój pierwszy samochód) Renault Kangoo 1.5 dCi. W bierzącym miesiącu oddałem go do przeglądu okresowego (po 30 tyś. km). W czasie przeglądu zadzwonił do mnie serwisant i poinformował mnie, że uszkodzeniu uległy tarcze hamulcowe co wynikło z nadmiernego zużycia okładzin (klocków). Poinformowano mnie również, że uszkodzony jest tylny amortyzator (różnica między prawy i lewym wynosi 71%).
Serwisant powiedział, że są to elementy które nie podlegają gwarancji.
W związku z tym firma w której pracuję odwołała się do Renault Polska. Po kilku dniach rozpatrzono nasz wniosek i stwiedzono, że amortyzator zostanie naprawiony w ramach gwarancji jednak tarcze hamulcowe nie.
Ja się z tym nie zgadzam ponieważ wg instrukcji i gwarancji pierwszy przegląd okresowy jest po 30 tyś km. Czujników na okładzinach nie ma a ja nie czułem nic niepokojącego. W związku jak można było zaradzić uszkodzeniu tarczy? Mogli napisać, że w kongoo trzeba przeglądać klocki co 5 tyś
Dodam jeszcze, że samochód był na wymianie oleju i filtrów po 6 i 20 tyś km.
Co Waszym zdaniem mam zrobić?
Ps. Pierwszy raz spotkałem się z tym, że klocki i tarcze nie wytrzymały 30 tyś km.
W styczniu br. dostałem nowy samochód (to nie jest mój pierwszy samochód) Renault Kangoo 1.5 dCi. W bierzącym miesiącu oddałem go do przeglądu okresowego (po 30 tyś. km). W czasie przeglądu zadzwonił do mnie serwisant i poinformował mnie, że uszkodzeniu uległy tarcze hamulcowe co wynikło z nadmiernego zużycia okładzin (klocków). Poinformowano mnie również, że uszkodzony jest tylny amortyzator (różnica między prawy i lewym wynosi 71%).
Serwisant powiedział, że są to elementy które nie podlegają gwarancji.
W związku z tym firma w której pracuję odwołała się do Renault Polska. Po kilku dniach rozpatrzono nasz wniosek i stwiedzono, że amortyzator zostanie naprawiony w ramach gwarancji jednak tarcze hamulcowe nie.
Ja się z tym nie zgadzam ponieważ wg instrukcji i gwarancji pierwszy przegląd okresowy jest po 30 tyś km. Czujników na okładzinach nie ma a ja nie czułem nic niepokojącego. W związku jak można było zaradzić uszkodzeniu tarczy? Mogli napisać, że w kongoo trzeba przeglądać klocki co 5 tyś
Dodam jeszcze, że samochód był na wymianie oleju i filtrów po 6 i 20 tyś km.
Co Waszym zdaniem mam zrobić?
Ps. Pierwszy raz spotkałem się z tym, że klocki i tarcze nie wytrzymały 30 tyś km.