Strona 1 z 2

USZKODZONY KATALIZATOR A UTRATA MOCY?!

PostNapisane: sobota, 21 kwietnia 2007, 22:06
przez peter321
Moj skoczek nie ma kopa wolno sie ropędza jest mułowaty
dochodzi do 110-120km/h pedał w podłodze czy na benzynie czy na gazie
czuje ze nie ciagnie
Byłem na kompie i werdykt z właczonym kompem podczas jazdy
ze najprawdopodobniej zapchany(uszkodzony) jest katalizator
Sam katalizator nie dzwoni nie brzeczy i ma przejechane 50 tys.km
mam rachunek od poprzedniego własciciela z Belgii (jest załozony oryginalny)
Pytanie brzmi
1.Miliście podobne objawy przy uszkodzym katalizatorze
2.Mozna wyjąć katalizator na próbe ale gdzie wtedy przymocowac sondę lambda (ona jest wkrecana w górna rurę katalizatora
3.Jezeli sie okaze ze to on brużdzi wybebeszac go czy kupić akcesoryjny
gdzie jaki i za ile
Proszę o pomoc dawnych i obecnych właścicieli benzyniaków

PostNapisane: wtorek, 24 kwietnia 2007, 23:23
przez peter321
Mozna wnioskować ze Szanowne Koleżeństwo albo jeżdzi na
nieśmiertelnych firmowych katalizatorach albo
juz dawno ich nie ma jak to jest :)

PostNapisane: środa, 25 kwietnia 2007, 06:54
przez _ONE_
Katalizator (fabryczny) powinien trzymać parametry przez ok 130-170 tys km. Trudno powiedzieć co się stało u Ciebie. Z rocznika wnioskuję że masz silnik E7J czyli jedną sondę. Gdybyś był ze śląska, to bym poradził Ci podjechać do http://www.michael-tuning.pl/ oni mają sporą wiedzę i jak do tej pory nikt z moich znajomych kto dorabiał u nich wydech się nie zawiódł.
Nie wiem jaki komputer podłączali Ci do auta, ale najlepiej żeby to był fabryczny + dobry fachowiec, który rozumie i potrafi interpretować odczyty.
Wywalenie katalizatora na chwilę i sprawdzenie, to nie jest zły pomysł... zadzwoń do michaela, może coś podpowiedzą :idea:

Re: USZKODZONY KATALIZATOR A UTRATA MOCY?!

PostNapisane: środa, 25 kwietnia 2007, 07:58
przez Drucik
peter321 napisał(a):1.Miliście podobne objawy przy uszkodzym katalizatorze

Tak

peter321 napisał(a):2.Mozna wyjąć katalizator na próbe ale gdzie wtedy przymocowac sondę lambda (ona jest wkrecana w górna rurę katalizatora

Jeżeli na próbę to chyba można ją tylko odpiąć.

peter321 napisał(a):3.Jezeli sie okaze ze to on brużdzi wybebeszac go czy kupić akcesoryjny
gdzie jaki i za ile

Ja mam zastąpiony tłumikiem,
ale następnym razem kupowałbym chyba kata.
Koszt to pewnie koło 500-600 złotych (bardzo szacunkowo).

Za tłumik zapłaciłem 70 zlotych ale robota wyszła koło 140.

PostNapisane: środa, 25 kwietnia 2007, 09:19
przez peter321
Cytat Drucik-a
"Ja mam zastąpiony tłumikiem,
ale następnym razem kupowałbym chyba kata."
-Ponieważ?

PostNapisane: środa, 25 kwietnia 2007, 10:33
przez Drucik
peter321 napisał(a):Cytat Drucik-a
"Ja mam zastąpiony tłumikiem,
ale następnym razem kupowałbym chyba kata."
-Ponieważ?


1. Straciłem ponad 3h czekajac zanim facet wyrzeźbi dzieło
(jak doliczyć "utracone przychody" to robi się prawie to samo co za kata - może trochę przesadzam ;) )
2. Zrobiło się głośniej nieco.
3. Potencjalnie może być problem na przeglądzie.

W dodatku 3 warsztaty mnie odesłały w diabły mówiąc, że to nie opłaca się.

PostNapisane: środa, 25 kwietnia 2007, 10:46
przez peter321
A jakie były objawy i po jakim przebiegu żę KAT. umiera?

PostNapisane: środa, 25 kwietnia 2007, 11:58
przez Drucik
peter321 napisał(a):A jakie były objawy i po jakim przebiegu żę KAT. umiera?


Kangur stracił moc, do 80 na godzine rozpedzal sie jakies 20 minut :evil:
a przebieg około 127kkm.

Fachowcy zajrzeli pod spod , posluchali, popukali , stwierdzili "katalizator"

Jak już mi go wycieli to moc wróciła i byłem gotowy wyprzedzac pod gorkę na podwójnych ciągłych :D

PostNapisane: środa, 25 kwietnia 2007, 17:16
przez _ONE_
Katalizator Bosala kosztuje AFAIR ok 300zł robocizna 30-60zł.
Jeżeli wywalasz kata to lepiej mieć w tym miejscu puszkę o podobnej pojemności... oczywiście nie popieram wycinania katalizatora - mam i używam :!: :D Można ewentualnie zrezygnować z tł. środkowego, ale to inna historia.

PostNapisane: czwartek, 26 kwietnia 2007, 11:24
przez glowak
Miałem podobne objawy w Nexii. Ledwo się ciągnęła po drodze. W zamian wstawiłem strumienicę, wygląda identycznie jak katalizator, na przeglądzie problemów nie było żadnych. A moc wróciła.