www.klubkangoo.pl

Mam problem z moim kierunkowskazem, bo po skręcie przełącznik nie powraca. Może jest to szczegół, ale bardzo mnie to denerwuje. Moglibyście pomóc??

Pewnie ułamał się dzyndzelek od odbijania. Nie do naprawienia bez wymiany całej wajchy. Da się do tego przyzwyczaić, miałem tak w poprzednim aucie. Wajcha była droga (tylko w oryginale), to dałem sobie spokój z wymianą.

Masaccio napisał(a):Nie do naprawienia bez wymiany całej wajchy.

Całej !? A ja przymierzałem się do rozebrania dziadowstwa w celu naprawy. Trochę pracy i pewnie nerwów mi zaoszczędziłeś tym stwierdzeniem.

Masaccio napisał(a):Pewnie ułamał się dzyndzelek od odbijania. Nie do naprawienia bez wymiany całej wajchy. Da się do tego przyzwyczaić, miałem tak w poprzednim aucie. Wajcha była droga (tylko w oryginale), to dałem sobie spokój z wymianą.

bądź też elektryka , wilgoć
to samo mam w od dawien dawna w autku z ,, z wada fabryczną ''
jak jest zmiana temperatur ,, zimno , chłodno , wilgoć '' to kierunkowskazy ,, szaleją ,
ale w Kangoorku to również może być
kwestia mechanika i wady

Najlepiej rozebrać i sprawdzić. Kiedyś przy Clio też mi nie odbijał kierunek i znajomy elektryk rozebrał - coś tam podkleił i było ok. A zajeło mu to jakieś 15 minut.

Odbijanie kierunków to czysta mechanika, jeśli ułamany kawałeczek nie wypadł ze swojego miejsca, jest szansa na przyklejenie.

Moje już po naprawie.
Okazało się że brudna i trochę sparciał guma uszczelniajaca blokowała się i nie pozwalała by kierunek powrócił na swoje miejsce.

W zasadzie to nie narobiłem się, rozebranie osłony kierownicy i wyczyszczenie gumy pomogło.

Zastanawiam się, czy czymś tej gumy nie posmarować. Tylko czym, może spryskać silikonem do uszczelek?