Strona 1 z 2

Nie chce odpalić !!

PostNapisane: sobota, 2 czerwca 2007, 09:10
przez Duff
W dość głupi sposób załatwiłem sobie furę.
Wczoraj zostawiłem go na światłach i akumulator rozładował się do zera.
Próbowałem odpalić go na kablach, ale na niewiele się to zdało. Prąd poszedł na rozrusznik, ale nie zakręcił. Słychać jakby chciał, ale nie może.
Próbowałem go odpalić na pych i też ni cholery.
Nie wiecie co to może być??

PostNapisane: sobota, 2 czerwca 2007, 10:20
przez Ble
Podładuj trochę ten padnięty akumulator

PostNapisane: sobota, 2 czerwca 2007, 10:26
przez Duff
I tak zrobię :) w sumie, najczęściej, najprostsze rozwiązania są najskuteczniejsze.

Re: Nie chce odpalić !!

PostNapisane: sobota, 2 czerwca 2007, 11:36
przez Lucass
Duff napisał(a): Prąd poszedł na rozrusznik, ale nie zakręcił. Słychać jakby chciał, ale nie może.

Albo za cienkie kable albo za słaby styk.

Duff napisał(a):Próbowałem go odpalić na pych i też ni cholery.

Ryzykowny sposób, może przeskoczyć pasek rozrządu.

A sposób usunięcia usterki już masz :)

PostNapisane: sobota, 2 czerwca 2007, 11:36
przez Masaccio
Powinien odpalić od kabli, może komputer się rozprogramował. Ale jak kolega radził naładuj akumulator, jak nie pomoże to będziemy kombinować :)

PostNapisane: sobota, 2 czerwca 2007, 14:05
przez siwy261976
a jak będziesz odpalał od kabli to niech ten drugi ma odpalony silnik, bo może jego aku też jest słabe :(
a jak jego alternator też już blednie to warto nawet przygazowac na moment krcenia przez Ciebie kluczykiem (oczywiście dokładnie sprawdzic styki)

PostNapisane: sobota, 2 czerwca 2007, 19:18
przez Arkadek
Jeszcze sprawdz czy masz benzyne :D Tak mi sie na zarty zebralo, tylko sie nie obrazaj, prosze.

PostNapisane: poniedziałek, 4 czerwca 2007, 08:50
przez Duff
Spoko chłopaki.
Dzięki za zainteresowanie. Bęzynę miałem :).
Naładowałem akumulator i odpalił bez problemu. Widocznie był już na tyle rozładowany, a i pewnie kable zbyt słabe, żeby pociągnąć z drugiej fury.
Na szczęście to tylko aku. Ale faktycznie mogłem sobie z głupoty rozwalić silnik, bo jak holowaliśmy moją furę pod dom to próbowałem ją odpalić na holu :) Mega ryzykowna sprawa.

Dobra rada dla potomności - nie zostawiać fury na światłach i nie próbować odpalać na holu :)

PostNapisane: poniedziałek, 4 czerwca 2007, 11:35
przez Masaccio
Ja też tak miałem, ale moje kable chyba lepsze były :lol:

PostNapisane: poniedziałek, 4 czerwca 2007, 13:30
przez Lucass
Duff napisał(a):Dobra rada dla potomności - nie zostawiać fury na światłach


Można jeszcze zamontować automat wyłączający np z lanosa :P