chłodzenie 1,9d
Napisane: czwartek, 21 czerwca 2007, 21:56jak sprawdzić czy wentylator jest sprawny,bo chyba mi się nie załącza........z góry dziękuje 
Strona 1 z 2
Napisane: czwartek, 21 czerwca 2007, 21:56Napisane: piątek, 22 czerwca 2007, 15:56To ty sie chlopie zapisales tutaj bo ci sie nie "wlancza" ?!
Napisane: piątek, 22 czerwca 2007, 16:21na rope........dz za pomoc
Napisane: piątek, 22 czerwca 2007, 20:21Tutaj sie mylisz, ja lubie pomagac jesli moge i potrafie ale to twoj pierwszy post i zaczynasz od jak to zrobic. Troche zaluje, ze napisalem to co napisalem wczesniej bo sam jestem tu od niedawna i dlatego troche niezrecznie czuje sie w roli kogos kto zwraca innym uwage. Nie bede pisal co powinienes zrobic najpierw bo to juz za pozno.
Przepraszam wszystkich za to, ze jak mi sie wydaje popsulem troche atmosfere.
Przepraszam wszystkich za to, ze jak mi sie wydaje popsulem troche atmosfere.
Napisane: środa, 27 czerwca 2007, 14:14Pax vobiscum panowie 
Nie ma się o co obrażać ani za co ganić. Często jest tak, że trafiają tu ludzie w potrzebie tylko po to by uzyskać pomoc. Jeżeli już jesteśmy, to również po to by i takim pomagać. Skrypty forum są tak skonstruowane, że w temacie "Pytam" można pisać posty tylko po zarejestrowaniu się.
Ale...
No właśnie, zawsze jest jakieś ale
Wchodząc gdzieś należałoby się choć przywitać i nie "burczeć" gdy ktoś zwraca uwagę nawet może niezbyt delikatnie.
A wentylator możesz sprawdzić pozostawiając włączony silnik na postoju na kilkanaście minut. Jeśli sie włączy - działa. Jeśli nie, pomimo że wskazówka temperatury podniesie się poza strefę alarmową - nie.
Nie dziękuj, już to zrobiłeś.
Nie ma się o co obrażać ani za co ganić. Często jest tak, że trafiają tu ludzie w potrzebie tylko po to by uzyskać pomoc. Jeżeli już jesteśmy, to również po to by i takim pomagać. Skrypty forum są tak skonstruowane, że w temacie "Pytam" można pisać posty tylko po zarejestrowaniu się.
Ale...
No właśnie, zawsze jest jakieś ale
Wchodząc gdzieś należałoby się choć przywitać i nie "burczeć" gdy ktoś zwraca uwagę nawet może niezbyt delikatnie.
A wentylator możesz sprawdzić pozostawiając włączony silnik na postoju na kilkanaście minut. Jeśli sie włączy - działa. Jeśli nie, pomimo że wskazówka temperatury podniesie się poza strefę alarmową - nie.
Nie dziękuj, już to zrobiłeś.
Napisane: środa, 27 czerwca 2007, 22:08 dzięki
Napisane: czwartek, 28 czerwca 2007, 07:50dz pozdrawiam 
Napisane: czwartek, 28 czerwca 2007, 10:02najprosciej... 
wypinasz z chłodnicy kostek od czujnika "tarmicznego" i spinasz go na krotko drucikiem lub spinaczem biurowym.
jak wentylator zacznie pracowac znaczy, ze jest sprawny i winy nalezy szukac gdzieindziej.
wypinasz z chłodnicy kostek od czujnika "tarmicznego" i spinasz go na krotko drucikiem lub spinaczem biurowym.
jak wentylator zacznie pracowac znaczy, ze jest sprawny i winy nalezy szukac gdzieindziej.
Napisane: czwartek, 28 czerwca 2007, 10:16Ale tak sprawdzi tylko wentylator, a nie działanie całego układu. Wina może też leżeć po stronie czujnika, przewodów, złączek, kompa. Sam wiatrak może chodzić a układ nie działać 
I że tak powiem d...
Jeśli cały układ nie działa to dopiero wtedy zacząłbym sprawdzanie poszczególnych elementów
Ewentualnie zamiast spinacza czy drucika użyłbym opornika o oporze takim jaki powinien dawać czujnik przy temperaturze włączenia, albo zabawa z podkówką i miernikiem
I że tak powiem d...
Jeśli cały układ nie działa to dopiero wtedy zacząłbym sprawdzanie poszczególnych elementów
Ewentualnie zamiast spinacza czy drucika użyłbym opornika o oporze takim jaki powinien dawać czujnik przy temperaturze włączenia, albo zabawa z podkówką i miernikiem
Napisane: czwartek, 28 czerwca 2007, 21:29Temat był drążony na forum i jest jeszcze ciepły