Witam wszystkich.
Piszę na forum ponieważ chciałbym zwrócić waszą uwagę na wspomniany komis AAAAuto w Łodzi. Być może uznacie że to nie ciekawy temat lub nie na miejscu, ale w końcu każdy z nas, kupował i będzie kupował auta.
A komis mnie po prostu w... pienił. Nie to żebym kompletnie nie polecał, ale zwróćcie uwagę.
Kupiłem sobie u nich piękną Kangurzycę. Choć latka swoje ma (2000) i już doświadczona - 154tys, to auto w stanie naprawdę przyzwoitym (klima na pokładzie, pełna elektryka ).
Wziąłem mechanika, obejrzeliśmy przejechaliśmy się, pomarudziliśmy. Usterki jakie stwierdziliśmy z mechanikiem to odpryski lakieru i niesprawny immobilizer, uszkodzona klamka lewych drzwi przesuwnych. Pozostałe rzeczy - w normie jak na takie auto - wiadomo że nie nówka.
Dogadaliśmy się do ceny i ustaliliśmy że rozwiążą problem z immo.
Na następny dzień rozwiązali - wycieli.
Odbieram auto - zaznaczam że jestem zabieganym człowiekiem - praktycznie 100-150km w łodzi - prawie codziennie robie więc nie mam czasu na pierdoły. Wiem też że tak się nie powino, i powiniennem ich ścigać.... ale - do rzeczy.
Odebrałem auto w którym:
- licznik ma 100km więcej (pomiędzy godzina 16 a 12 następnego dnia)
- nie działa wentylacja
- nie działa lpg
- nie działa instalacaj radiowa (głośniki z przodu)
- najgorsze - brak ręcznego i hamulce ruina....
Ale najlepsze jest to co jest przyczyną:
- wentylacja - wyjęty bezpiecznik wentylatora
- LPG - wypięta wtyczka w przełączniku - nie przypadkowo - schowana głęboko w wiązkach.
- radio - niedokładnie spięte wtyczki.
Ludzie - po co to???? Co ja miałem przyjechać i zlecić im naprawę????
Gdzie tu pomyślunek i logika?? Chyba że wycięcie immo tego wymaga, ale nawet jeśli tak - to totalna niekompetencja mechaniorów - żeby tego wszystkiego niepopodpinać??? Bo cała naprawa tego wszystkiego zajęła mi 20 minut na dwie raty, z czego 15 się mocowałem z wyjęciem przełącznika gazu, ale że było zimno bo wentylator nie działał, to miałem zgrabiałe ręce i w końcu wykręciłem całą pokrywę do której był przymocowany
Nie wiem tylko co zrobić z przebiegiem, i tymi hamulcami, chyba zadzwonię i opier... ale szkoda mi czasu i impulsu, nie sądzę abym coś uzyskał.
Zastanawiam się co jeszcze schrzanili, a czego nie wykryłem na razie - ale cała reszta wygląda ok. Chyba że jeszcze coś z klimą bo nie mam czasu się przyjrzeć - jest jakaś kontrolka tego jak się świeci?? Nie mam w zimę jak sprawdzić - macie jakiś pomysł? Klimatyzować z ogrzewaniem??
Niestety nie dmucha zimniejszym, ciężko ocenić też czy się lepiej odparowywuje, bo się cholera nie chce zaparować ). Ma swoje wybryki, ale pozytywne jak na razie
Tyle moich wypocin, chciałem się z wami tym podzielić, może komuś się na coś przyda, albo ktoś może mi wytłumaczy działanie tych wariatów...
Pozdrawiam!!!