Strona 1 z 2

Łącznik (Ja to mam szczęście...)

PostNapisane: wtorek, 11 grudnia 2007, 21:54
przez _ONE_
Wracam sobie z pracy, wrocek stał dzisiaj bardziej niż zwykle :? , deszcz, ciemno, gaz, hamulec, gaz, hamulec i nagle coś p***** :x , lewarek przy dodawaniu gazu majda się po całym aucie 8O Wyglada na rozerwany łącznik :( :cry: A w czwartek czeka trasa :evil:

PostNapisane: wtorek, 11 grudnia 2007, 21:57
przez branio
Może tylko wybierak się rozkręcił

PostNapisane: środa, 12 grudnia 2007, 06:46
przez _ONE_
Biegi zapinam. Mam nadzieję, że to tylko łącznik a nie jego mocowanie :evil:
Nie słyszałem jeszcze o takim przypadku w kangurach...

PostNapisane: środa, 12 grudnia 2007, 18:32
przez _ONE_
Uff, tylko francuski łącznik:
Obrazek
Trzeba będzie zrobić mały tuning...

PostNapisane: środa, 12 grudnia 2007, 18:35
przez Bullitt
Robisz coś nowego na twardych poduszkach? Polecam :wink:

PostNapisane: środa, 12 grudnia 2007, 18:37
przez _ONE_
Na teflonie?

PostNapisane: środa, 12 grudnia 2007, 18:44
przez Bullitt
Ja zrobiłem z pełnych gumowych tulei wahaczy. Wystarczy, a drgania sie nie przenoszą.

PostNapisane: środa, 12 grudnia 2007, 19:38
przez _ONE_
W dizelku łącznik chyba jest trochę innej konstrukcji... dobrze pamiętam?

PostNapisane: środa, 12 grudnia 2007, 19:47
przez Bullitt
Taki skręcony korbowód :lol: Ale to nie ma znaczenia, ważne że gumy okrągłe :wink:

PostNapisane: środa, 12 grudnia 2007, 19:52
przez _ONE_
Chodziło mi właśnie o odporność na rozciąganie :lol: