przeguby a zawieszenie...

witam z kolejnym problemem - mam kolejną zagwostkę...
kilka dni temu torbacz dostał nowe końcówki drążków kiweorwniczych, nowe łączniki stabilizatora oraz nowe sworznie wachaczy
no i wszystko bylo ok - oprocz rachunku oczywiscie
wszytsko byloby dobrze gdyby nie to ze po wizycie w warsztacie przeguby zaczely sie odzywac
nie wiem co o tym sadzic
jest to lekko denerwujace
mozliwe zeby przyczyna byla wymiana elementow zawieszenia i jego usztywnienie?
czy porporstu cos innego zrypano na warsztacie??
terkotanie to raczej na pewno przeguby - ruszanie przy skreconych kolach - chyba nic innego sie tak nie objawia
pozdrawiam
wd
kilka dni temu torbacz dostał nowe końcówki drążków kiweorwniczych, nowe łączniki stabilizatora oraz nowe sworznie wachaczy
no i wszystko bylo ok - oprocz rachunku oczywiscie
wszytsko byloby dobrze gdyby nie to ze po wizycie w warsztacie przeguby zaczely sie odzywac
nie wiem co o tym sadzic
jest to lekko denerwujace
mozliwe zeby przyczyna byla wymiana elementow zawieszenia i jego usztywnienie?
czy porporstu cos innego zrypano na warsztacie??
terkotanie to raczej na pewno przeguby - ruszanie przy skreconych kolach - chyba nic innego sie tak nie objawia
pozdrawiam
wd