Strona 1 z 1

Znów problem bicie z prawej strony z przodu

PostNapisane: niedziela, 21 grudnia 2008, 21:35
przez Master_Dragon
Może pamiętacie mój wątek na temat zakleszczającej się skrzyni no to teraz mam nową skrzynie i coś mi bije z prawej strony zmieniłem opony wraz z wymianą skrzyni wykluczyłem już takie możliwości jak amortyzatory krzywe tarcze łożyska na piaście piasty gumy drążka stabilizacyjnego i martwi mnie to że to jest znów chyba skrzynia biegów nie spotkał się może ktoś z czymś takim może wie co to jest.
A jeszcze dodam że poduszki są nowe i kielich z pół ośką też się kręcą równo bez wychyłów a gdy założę pół oś to normalnie jak by opona była krzywa już drugi komplet opon testuje opony nie możliwe żeby były uszkodzone felgi też odpadają :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:

Re: Znów problem bicie z prawej strony z przodu

PostNapisane: poniedziałek, 22 grudnia 2008, 00:37
przez Masaccio
Może jednak przegub wewnętrzny na półosi, ten bliżej skrzyni.

Re: Znów problem bicie z prawej strony z przodu

PostNapisane: poniedziałek, 22 grudnia 2008, 17:13
przez Lucass
Zakładam, że wyważenie kół też eliminujesz.
A czy na prawej półośce jest tłumik drgań - taki gumowo metalowy pierścień, mniej więcej w połowie długości półosi?

Re: Znów problem bicie z prawej strony z przodu

PostNapisane: poniedziałek, 22 grudnia 2008, 18:40
przez B-RAD
Określ jakie mocne jest to bicie. W kangoo przeguby od skrzyni są zabezpieczone takim kołkiem, jeżeli zmieniałeś skrzynię to może ktoś o tym zapomniał. Nic innego mi nie przychodzi do głowy. No bo przed zmianą nie było bicia?

Re: Znów problem bicie z prawej strony z przodu

PostNapisane: wtorek, 23 grudnia 2008, 19:10
przez czart1
Ja też mam bicie albo huczenie :D
Od roku jakiegoś czym większa prędkość to takie wyjące coś sie pojawiało
Trop nr jeden :] łożyska..sprawdzony najpierw samemu, później na szarpakach. OBALONY
Trop nr dwa: opony ...sprawdzony w wulkanizacji. Diagnoza: wyząbkowane opony (żeczywiscie troche byly). Opony wymienione- huczenie pozostało.
Trop nr trzy: po 4 latach mogły poodłazić trochę maty od wyciszenia i kangoo się poprostu zrobił głośniejszy.
Poprawiłem wyciszenie. Dałem nowe. W środku się troszke ciszej zrobiło ale huczenie zostało.

Huczenie od pewnego czasu ok 2 miesiący przerodzilo suię tak jakby w bicie
Poniżej 50km to organoleptycznie można wyczuć jak bym mial coś z oponą,
tzn efekt jest taki jak by mi się coś do opony przykleiło i bije za każdy,m obrotem opony.
Tak powyżej 50km to przeradza się w huczenie
Nie jest to potężny dźwiek, slychać to jak pierwsze fazy zużytego łożyska.