Strona 1 z 3

Kangoo- zamulanie

PostNapisane: wtorek, 20 stycznia 2009, 11:58
przez matlej
Witam, bardzo prosiłbym o pomoc ponieważ jazda moim samochodem staję się niebezpieczna, kangoo (2007) 1,5 dci
sprowadzany powypadkowy ( naprawiana tylko blacharka) z Niemiec. Problemem jest zapalająca się kontrolka świec żarowych, po jej zapaleniu samochod zamula i traci przyśpieszenie. Czasami miga przez kilka godzin a czasami gaśnie po 5 minutach, dodam, że oddaliśmy auto na komputer ( nie w serwisie) przez 2 tygodnie chodził dobrze i znowu to samo, sprawa stała się na tyle poważna ze mało co nie spowodowałem wypadku wjeżdzając na rondo zamulił i było o włos od kolizji ...
Dziękuje za wszytskie sugestie,rady co mam zrobić i mam nadzieję, ze temat pomoże także innym
Pozdrawiam !

Re: Kangoo- zamulanie

PostNapisane: wtorek, 20 stycznia 2009, 13:20
przez Marek_Bielsko
Jeżeli jest tak jak piszesz to sprawdź świece czy nie przepalone,mozliwe też że padły wtryski. U mnie był podobny problem w 1.2 8v i przyczyną były kable wysokiego napięcia, jeden był zepsuty.


Kolejną przyczyną może być paliwo złej jakości :? co w dieslu jest ważne!

Auto powypadkowe - piszesz, a może było zalane :?:

Tyle napisałem, co wiem. Użyj szukajki :!: , a znajdziesz z pewnoscią odpowiedzi, temat pewnie był wałkowany i bardziej doświadczeni się wypowiadali :!: :!:

Re: Kangoo- zamulanie

PostNapisane: wtorek, 20 stycznia 2009, 13:45
przez Wiz
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

Znowu uproszcze robote moderatorowiu i sam sie wyXuje :lol:

1. Wypadalo by sie najpierw przedstawic w odpowiednim dziale.
2. Wizyty w ASO wcale nie bola i mialbys juz problem z glowy.
3. Temat walkowany i nalezaloby uzyc szukajki by miec odpowiedz.

Re: Kangoo- zamulanie

PostNapisane: wtorek, 20 stycznia 2009, 17:55
przez Lucass
Sprawdź kostkę połączeniową potencjometru pedału gazu. Zwykle to ona jest przyczyną, a naprawa wyniesie Cię 0 zł.
Temat wałkowany wielokrotnie. Szukaj jej za pomocą szukajki i nad pedałem hamulca (seledynowa).


A Wizowi trudno odmówić trochę racji chociaż nie wiem co było przed XXX-ami. Ale pewnie nic miłego.

Re: Kangoo- zamulanie

PostNapisane: wtorek, 20 stycznia 2009, 19:47
przez AdiK
No i by bylo 50zł :evil:



Lukass poczekaj chociaż aż zloże ofertę :D :D

Re: Kangoo- zamulanie

PostNapisane: wtorek, 20 stycznia 2009, 22:24
przez Wiz
Wlasnie sie zastanawialem nad wprowadzeniem cennika :lol:
Cena by byla stala: 50pln za wskazanie linka do usuniecia problemu/usterki.
Wplacane na konto np Lucassa i do wydania na "mineralna" na zlocie :D
Pewnie by wzrosla ilosc zalog na zlocie bo tej mineralki by sie odrobinka uzbierala :mrgreen:

Re: Kangoo- zamulanie

PostNapisane: wtorek, 20 stycznia 2009, 22:50
przez dominik
Jestem ZA :!: :D

Re: Kangoo- zamulanie

PostNapisane: wtorek, 20 stycznia 2009, 22:57
przez Bullitt
Tez jestem za :mrgreen:

Re: Kangoo- zamulanie

PostNapisane: środa, 21 stycznia 2009, 08:52
przez branio
Veto :!: :mrgreen:

Re: Kangoo- zamulanie

PostNapisane: środa, 21 stycznia 2009, 12:34
przez Lucass
W sumie wszyscy macie rację ale nie do końca :P
Czasem gdy człowiek, który nie ma chęci/czasu/możliwości (niepotrzebne skreślić) uczestniczyć w życiu klubowym potrzebuje NAGLE pomocy, to szuka jej wszędzie. Z racji dobrego pozycjonowania strony trafia do nas. Patrzy szeroko otwartymi oczami na te tysiące wątków, ręce mu się trzęsą, bo kangoowozowi coś tam niedomaga, a potrzebny jest na gwałt do pracy/wyjazdu rodzinnego (niepotrzebne skreślić), być może po raz pierwszy trafił na jakiekolwiek forum, nie zna zasad jego funkcjonowania, więc pisze prosząc o pomoc. Mało tego, często po otwarciu maski doznaje szoku, bo wcześniej jeździł gaźnikowcem albo wolnossakiem, gdzie szczytem elektronicznej myśli technicznej był przerywacz kierunkowskazów :shock:
Uderzcie się w piersi i powiedzcie, który tak naprawdę (ale w sytuacji podbramkowej - nie z czystej ciekawości) czyta regulamin stron na które wchodzicie? :lol:
A kolega matlej porównując go z innymi świeżakami i tak zachował się bardzo przyzwoicie bo i się przywitał (nie w stosownym dziele ale jednak) i poprosił ładnie o pomoc i od razu podziękował, a Wy go tak z buta... :(
Niektórzy faktycznie przeginają, ani me, ani be, ani kukuryku, małymi literami, bez interpunkcji. Takich sam pędzę :twisted: Ale tutaj... :roll: :?:
Nie każdy od razu jest starym wyjadaczem. Nie zapominajmy, że my kiedyś też pytaliśmy o bzdury. Przynajmniej ja na pewno. O tę kontrolkę zresztą tyż :mrgreen:
A jak sami dobrze wiecie prawdopodobnie to bardzo niewinna usterka :mrgreen:


Sorry za kazanie, chyba inaczej nie potrafię...