www.klubkangoo.pl

Otóż stałem się posiadaczem regenerowanego (podobno jak nowy) wtrysku Pan który z uśmiechem na twarzy przyjął 430 zł za regenerację powiedział że w/w wtrysk był strasznie "zasyfiony" i najprawdopodobniej w najbliższym okresie czeka mnie wymiana reszty Wydało mi się to dziwne bo przynajmniej od 40 tys. km Kangoorek nie dostał innego pożywienia jak Ultima lub V-Power ? I tu wpadłem może na nie najlepszy pomysł żeby użyć dodatków czyszczących do paliwa w celu przedłużenia życia pozostałych 3 wtryskiwaczy Jak myślicie, warto ? A jeśli tako to co dolewać do paszy ? i czy odnosi to jakikolwiek skutek ?

Jeśli taki temat był, to sorki

Jaki sens miała regeneracja gdy nowy kosztuje 650?

Takie zabiegi mają sens ale nie zamiast regeneracji lub wymiany wtryskiwaczy. Ja/Ojciec stosowaliśmy "STP formuła do czyszczenia wtryskiwaczy" doraźnie po tankowaniu paliwa po którym kangur ni stąd ni z owąd gorzej jechał (Shell, BP, Orlen - tylko tam Kangur dostaje "jeść" ). Cały zabieg przywracał sprawność skoczkowi , ale na dłuższą metę to nie ma najmniejszego sensu.


BTW strasznie drogo za tą regenerację, nie lepiej kupić nowe wtryskiwacze?? Zabawa nie wiele droższa, a efekt na pewno bardziej długotrwały.

branio napisał(a):Jaki sens miała regeneracja gdy nowy kosztuje 650?

Ano że na ten regenerowany dostałem 2 lata gwarancji i zapłaciłem 220 zł mniej a jeżeli dodam że ten nowy trzeba zaprogramować to może i więcej

Zdaje mi sie, ze po regeneracji jest nowy numer do zaprogramowania...

a-kwiaty napisał(a):Zdaje mi sie, ze po regeneracji jest nowy numer do zaprogramowania...

Niestety przy wymianie wtryskiwacza trzeba zaprogramować jego numer Na moją decyzję miała w głównej mierze 2 letnia gwarancja i to że mogłem to zrobić od ręki nie czekając że gdzieś kupię tańszy nowy. W końcu autko musi jeździć i na siebie zarabiać

No to wlasnie o to mi chodzilo: czy nowy czy regenerowany to nr trzeba zaprogramowac - wiec tak samo dochodzi ten koszt.
Branio a te po 650zl to brutto z fv?

Brutto bez fv

Wracając do tematu, to od jakiegoś czasu dolewam jednak takiego ustrojstwa firmy Xeramic (smarowanie wtrysków i czyszczenie układu ). Trudno powiedzieć jak to działa na układs paliwowy, ale mam poczucie, że robię coś aby zapobiec ew. zatarciom wtrysków Zatem ja się czuję lepiej, a czy kangoo-rek też tego nie wiem, ale subiektywnie wydaje mi się, że w połączeniu z paliwem "bezsiarkowym" w Statoilu (zimą Arctic Diesel) chodzi zdecydowanie ciszej i spokojniej zwłaszcza na zimnym silniku. Spalanie nie spadło, a osiągi wydają się być nieco lepsze. Koszt nie duży, a zaszkodzić raczej nie powinno.