Strona 1 z 5

Brzęczące wspomaganie

PostNapisane: niedziela, 7 listopada 2004, 17:19
przez jedruko
Witam
Ostatnio mialem problem ze wspomaganiem ( przepalony bezpiecznik). W serwisie nie podano przyczyny jego przepalenia, a wczoraj stojąc obok samochodu jak silnik pracował poza dzwiękiem silnika wydobywal sie dzwięk brzęczenia pracującego silniczka elektrycznego ( wiem że wspomaganie mamy elektryczne i ten dzwięk był własnie od wspomagania ).
Mam pytanie bo nie mam egzemplarza porównawczego CZY TO TAK U WSZYSTKICH brzęczy w sposób wyraźnie słyszalny :?: :?:

Czekam na jakies info i pozdrawiam

Jedruko
Kaleido 1,5dCi 82 KM

PostNapisane: niedziela, 7 listopada 2004, 17:37
przez Bullitt
U mnie piszczy jak przetwornica. Poprzednia pompa zaczeła buczec i ..... padła. Ponoc typowa usterka niestety...

PostNapisane: niedziela, 7 listopada 2004, 18:41
przez jon104
:( Jeżeli brzęczy na postoju tzn. kiedy akurat nie krecimy kierownicą, to niestety nie jest dobry objaw. Sprawdzalem w moim Kangoo-rku nic takiego nie ma miejsca. Zdaje się, że trzewba będzie przycisnąć serwis - ostatecznie jest gwarancja :lol:

PostNapisane: niedziela, 7 listopada 2004, 21:53
przez Alberciak
W moim też jest cicho

PostNapisane: poniedziałek, 8 listopada 2004, 17:45
przez turtl
Witam, w moim Kangoo też coś piszczało jeszcze na gwarancji, w serwisie po dokładnych ogędzinach okazało się że to piszczenie pochodziło z pompy paliwa - dopiero po wejściu pod auto wyraźnie było słychać z kąd piszczy, wcześniej dźwięk faktycznie wydawało mi się że to z przodu piska.

Pozdrawiam TURTL

PostNapisane: poniedziałek, 8 listopada 2004, 19:03
przez jedruko
turtl napisał(a):Witam, w moim Kangoo też coś piszczało jeszcze na gwarancji, w serwisie po dokładnych ogędzinach okazało się że to piszczenie pochodziło z pompy paliwa - dopiero po wejściu pod auto wyraźnie było słychać z kąd piszczy, wcześniej dźwięk faktycznie wydawało mi się że to z przodu piska.

Pozdrawiam TURTL


Mam cicha nadzieje ze to nic powaznego.
W srode po 18 jestem umowiony w serwisie.
Pytanko do osob z Lublina lub osob ktorzy korzystali z serwisu w Lublinie, ktory serwis Renault polecacie Nazaruk czy Carrara?
Pozdrawiam A.

Re: Brzęczące wspomaganie

PostNapisane: piątek, 12 listopada 2004, 21:15
przez jedruko
Witam
Dzis rano bylem w serwisie renault Nazaruk service
Dignosta stwierdzil ze faktycznie brzeczy ( buczy ), ale to jeszcze nie powod do wymiany :x ,obaj poszlismy do ich firmowego kangoo sprawdzic czy jest taki sam objaw , NO I BYL :evil: moze u mnie delikatnie glosniej, poradzil ze skoro jest jeszcze duzo na gwarancji to nalezy poczekac az zacznie troszke glosniej pracowac i wtedy reklamowac bo teraz moga nie uznac 8O , nie sprawdzalismy na nowym wiec nie mam 100% pewnosci jak powinno :oops: byc skoro u niektorych grupowiczow nic nie slychac.
Povzekam jeszcze troche i zobaczymy jak sie wszystko rozwinie, albo podjade do innego serwisu.

Z innej beczki
Dzis wpadla mi w rece ksiazeczka RENAULT SERWIS CO I ILE?
np. wymiana klockow przod300zl
pasek rozrzadu kpl+ pasek alternatora i montaz 1,4 1,6 bez 16v 890zl

Jedruko
Kaleido 1,5dCi 82 KM[/quote]

PostNapisane: piątek, 12 listopada 2004, 23:10
przez zuwik
Optymistyczna lektura :lol: Słuchaj może to nie jest głupi pomysł powołać się na klub, wyjdźmy wreszcie z cienia :!: Powiedz chłopowi, że jesteś z Klubu Kangoo Polska i koledzy klubowi mówią, że im nie piszczy. Mi to wygląda, że chłop chce Cię przeczekać, a im awaria większa tym łatwiej udowodnić, że "auto było niepoprawnie eksploatowane" :? A wtedy to dopiero jest lipa...

PostNapisane: sobota, 13 listopada 2004, 22:57
przez jedruko
zuwik napisał(a):Optymistyczna lektura :lol: Słuchaj może to nie jest głupi pomysł powołać się na klub, wyjdźmy wreszcie z cienia :!: Powiedz chłopowi, że jesteś z Klubu Kangoo Polska i koledzy klubowi mówią, że im nie piszczy. Mi to wygląda, że chłop chce Cię przeczekać, a im awaria większa tym łatwiej udowodnić, że "auto było niepoprawnie eksploatowane" :? A wtedy to dopiero jest lipa...


Wracajac do tematu
Wczoraj wieczorkiem w czasie jazdy padlo wspomaganie ( i to byl gwozdz do trumny) domyslilem sie ze napewno przepalony bezpiecznik ale w serwisie juz nie popuszcze :twisted: . W sobote pojawilem sie u nazaruka mowiac o calej sprawie ( na moje szczescie byli ci co wczesniej osluchiwali kangorka ) po nieudanej probie podlaczenia do kompa i odkrecenie oslony pompy wspomagania ( za przednim lewym kolem obok zderzaka ) diagnosta stwierdzil ze nie ma co tylko trzeba wymieniac cala pompe. W środe powinno juz byc zrobione :D , a w zamian dostalem zastepcze clio ( ale niestety stary rocznik :? ale lepsze to niz nic)
Mam nadzieje ze juz moj Kangor nie bedzie chorowal przynajmniej przez pierwsze 100000km

Pozdrawiam Jeduko
NArazie bez Kangora :cry: :cry:

PostNapisane: niedziela, 21 listopada 2004, 21:38
przez jedruko
Odebralem Kangorka we wtorek, pompa wymieniona na nowa, ale moi drodzy wspolklubowicze nawet nowa cicho brzeczy :wink: wiec trzeba to kiedys na jakims spotkanku zweryfikowac.
Generalnie powrot do swojego Kangora bardzo cieszy.

Pozdrawiam Jedruko
Kaleido 1,5 dCi 82 KM