Otóż w autku żony (1,5 dCi) zaczął od jakiegoś czasu występować problem z uruchomieniem. Wygląda to następująco: po przekręceniu kluczyka do pozycji B, czyli zapalają się wszystkie lampki i są podgrzewane świece, po chwili powinny zgasić się i następnie uruchomienie silnika. Jednak teraz czasami (coraz częściej) zostaje się świecić lampka kontrolna ciśnienia oleju silnikowego. Jeśli spróbuję urchomić silnik, rozrusznik kręci ale nie uruchamia silnika. Do tego włącza się kontrolka od grzania świec i wody w oleju napędowym i zaczyna migać lampka awari układu wtrysku. (ten niby silniczek ze STOPem)
Wyjściem z sytuacji jest wyłączenie stacyjki i ponowne załączenie. Tak długo trzeba powtarzać tą procedurę dopóki nie zgaśnie lampka oleju. W tym momencie silnika daje się uruchomić, działa 'na słuch' prawidłowo i kangurek jeździ. Tankuje ostatnio same najlepsze ONeny, jakiś miesiąc przed rozpoczęciem występowania tego problemu był wymieniony olej silnikowy, filtr oleju i paliwa.
Macie jakieś pomysły? I tak pewno bez komputera się nie obejdzie, ale nie chciałbym żeby przy usuwaniu jednej awarii dopisali mi wymiany pół silnika
