Strona 1 z 1

Dlaczego Kaleido jest mułem?

PostNapisane: poniedziałek, 29 listopada 2004, 13:37
przez benski
Pomocy :!:
Znajomi zauroczeni moin torbaczem kupili w kwietniu Kaleido 1.2 16V z klimą. Auto jest mułowate, mało zrywne i pali aktualnie ok 15l/100km. W serwisie podłączają komputer i wszystko jest OK. Zmienili sewris, pojechali do Łodzi i ta sama procedura. Pojechaliśmy we dwa uato- moim i ich, zażyczliśmy sobie, aby "wchmany" porównały oba autka o tych samych przecież danych technicznych. Stwierdzili, że jest duża różnica, ale komputery pokazują OK i to dla nich wystarczy.
Wysłaliśmy dwa listy do Renault Polska, szczegółowo opisując problem- bez odzewu.
Co może być przyczyną takiego zachowania auta? Na "macanego" wymienili w serwisie świece i cewkę zapłonową, ale to nic nie pomogło.
Jak udowodnić, że auto pali zbyt wiele i nie osiąga parametrów technicznych? Jest po prostu mułem. :x

benski
Expression 1.2 16V

PostNapisane: poniedziałek, 29 listopada 2004, 14:14
przez Bullitt
Ja bym obstawiał sondę lambda, ewentualnie różnicę napięcia na masie sondy i komputera. Tak z ciekawości podłączcie Kangoorka pod zwykły analizator spalin.

PostNapisane: poniedziałek, 29 listopada 2004, 14:27
przez MK
Cześć :!:
Winna musi być elektronika (moja wiedza pochodzi jeszcze z przed ery elektroniki), ale Bullitt ma rację, tylko niech zmierzą go uczciwie z sercem.
Co do dowodów to bez hamowni nie da rady.

PostNapisane: poniedziałek, 29 listopada 2004, 14:34
przez jon104
Bullitt napisał(a):Ja bym obstawiał sondę lambda, ewentualnie różnicę napięcia na masie sondy i komputera. Tak z ciekawości podłączcie Kangoorka pod zwykły analizator spalin.


Bardzo, bardzo prawdopodobne :!: Proponuję jakiś dobry zakład gdzie sprawdzą to nie przez kompa, a w ostateteczności rzeczoznawca, hamownia i postraszyć firme :evil:

PostNapisane: poniedziałek, 29 listopada 2004, 17:51
przez shoem
jon104 napisał(a): ... a w ostateteczności rzeczoznawca, hamownia i postraszyć firme :evil:


...to z rzeczoznawcą chyba najlepiej do całej sprawy pasuje niech wyda opinię, kopię której trzeba wysłać do dealera jednocześnie składając reklamację na podstawie ustawy z 27 lipca 2002r o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej... art.4 pkt 1
Jednocześnie trzeba postraszyć Renault Polska że w przypadku niezaspokojenia roszczeń założy się sprawę cywilną i powinno być OK.

Ale nie gwarantuję za efekty...
Pozdrawiam

PostNapisane: poniedziałek, 29 listopada 2004, 23:16
przez benski
No tak, ale próby wymiany czegokolwiek, np. sondy mogą skutkować utratą gwarancji. Chyba rzeczywiście zostaje rzeczoznawca. :(
Głupia sytuacja :evil:
A co z tym napięciem? Jakie powinno być?

PostNapisane: wtorek, 30 listopada 2004, 07:30
przez MK
Pszyszło mi jeszcze do głowy, żeby sprawdzić kompresję bo teoretycznie może być uszkodzony zawór wydechowy lub gniazdo.
Natomiast z postraszenie drogą cywilną jest dobre.

PostNapisane: wtorek, 30 listopada 2004, 09:10
przez Bullitt
benski napisał(a):No tak, ale próby wymiany czegokolwiek, np. sondy mogą skutkować utratą gwarancji. Chyba rzeczywiście zostaje rzeczoznawca. :(
Głupia sytuacja :evil:
A co z tym napięciem? Jakie powinno być?


A kto zobaczy, ze sonda jest zmieniona?
Napięcie powinno sie wahać od 0V do ok 0,8V Jak cały czas stoi na jednym poziomie, to masz juz usterke. Wystarczy zwykły woltomierz

PostNapisane: wtorek, 30 listopada 2004, 09:11
przez Bullitt
MK napisał(a):Pszyszło mi jeszcze do głowy, żeby sprawdzić kompresję bo teoretycznie może być uszkodzony zawór wydechowy lub gniazdo.
Natomiast z postraszenie drogą cywilną jest dobre.


Tez moze, ale wydaje mi sie, ze na 99 % elektronika, lambda albo jakis inny czujnik np temp powietrza