Strona 1 z 2

help - lecą śmieci przez wentylację, lecą....

PostNapisane: piątek, 10 grudnia 2004, 10:46
przez empi
Bardzo proszę o poradę w sprawie wentylacji w kangoo 1,2 16V. Nie mam klimatyzacji i filtra przeciwpyłkowego, więc wszystkie śmieci, które wpadną do komory pod przednią szybą (liście, nasiona, pyłki itp) wdmuchuję do środka samochodu i mam ciągle syf :( , za który goni mnie żona, a sam też się denerwuję. W serwisie powiedzieli, że nic się nie da zrobić, pokazali konstrukcję tej części samochodu (tj. komory pod przednią szybą), i rzeczywiście jest to jeden wielki zbiornik na śmieci, z którego wentylator czerpie pełną parą.
Jeśli ktoś poradził sobie z tym problemem, to proszę o podanie sposobu, będę bardzo wdzięczny.
Sam myślę o naklejeniu jakiejś siateczki na kratki pod szybą, ale może jest jakiś bardziej elegancki pomysł.
A tak w ogóle, to konstrukcja tej części samochodu jakoś chyba nie wyszła. Wpadają tam, tj. w przestrzeń pomiędzy szybą a maską, liście z drzew i się świetnie magazynują leżąc na kratkach wlotu powietrza, wysuszą się, skruszą i wpadają do komory wentylatora, a tam wentylator je pobiera do wnętrza samochodu...

PostNapisane: piątek, 10 grudnia 2004, 11:05
przez MK
Witaj!
Możesz spróbować zamontować siateczke od środka na kratkach wlotu wentylacji.

PostNapisane: piątek, 10 grudnia 2004, 19:42
przez kiler
A może da się wstawić jakąś puszkę, w której będzie zamontowany przeciwpyłkowy z jakieś innego samochodu. Albo filtr z kangoora który ma taki filtr przeciwpyłkowy.
Pozdrawiam

PostNapisane: piątek, 10 grudnia 2004, 21:00
przez sw
nic sie nie da zrobic. MIalem tak w ladzie samarze. Tam wiatrak mial podobną zdolność mielenia. To tylko dobrze swiadczy o sile nawiewu. Po prostu co kilka dni podnies maske i wybierz wszystko co tam lezy. Trwa 10 sekund, kosztuje 0zł.

PostNapisane: sobota, 11 grudnia 2004, 15:36
przez Rafal
niestety w tej kwesti inzynierowie sa bezradni, pamietam jak w toyocie rodzicow liscie nie wpadaly do kabiny tylko zastawaly w przewodach gnily robiac kleista mase. MAsa ta zapychala przewody akurat przed zima, nastepnie topiacy sie snieg splywal z szyby przez ta kratke, a dalej do nieszczelnosciami do kabiny.
Takze z ta siatka to ostroznie, trzeba tak to obmyslec zeby nie zrobic tak jak powyzej...

PostNapisane: sobota, 11 grudnia 2004, 16:53
przez Alberciak
Ja miałem taki problem 10 lat temu w SKODZIE FAVORIT. Poradziłem sobie za pomoca pończochy, tylko tam wlot powietrza był tak ukształtowany, że było to możliwe. Szczerze mówieąc to nawet nie bardzo wiem gdzie w kangurze jest wlot powietrza :oops:

PostNapisane: sobota, 11 grudnia 2004, 19:29
przez zuwik
Siatka za kratką w kabinie to zły pomysł, bo wszystko co wpadnie zostanie w kanale (j/w). Raczej trzeba patrzyć bezpośrednio na wlot... Nieraz na mnie wydmuchało jakąś martwą suchą osę, ale generalnie nie mam takich problemów. Za to kurz - masakra :o

PostNapisane: sobota, 11 grudnia 2004, 20:04
przez Rafal
No wlasnie ja mam kangoora '98 i tez nie mam tego problemu, ani lisci ani kurzu. Moze poprostu zadko mi sie zdarza stac pod drzewami....

PostNapisane: sobota, 11 grudnia 2004, 20:44
przez sw
Alberciak napisał(a):Ja miałem taki problem 10 lat temu w SKODZIE FAVORIT. Poradziłem sobie za pomoca pończochy, tylko tam wlot powietrza był tak ukształtowany, że było to możliwe. Szczerze mówieąc to nawet nie bardzo wiem gdzie w kangurze jest wlot powietrza :oops:


W skodach to działa (w mojej feli tez, choc w koncu zmienilem to rozwiązanie). Idealnym rozwiązaniem dla kangura byłoby założenie sztachetek (mniej więcej taki układ jak atrapa wlotu powietrza do felicii/fabii/octavii), ktoreby wyrównały (Ale nie zatkały) dziurę pomiędzy klapą silnika a szybą. Jeśli coś takiego by zrobić, to dostęp powietrza byłby nieznacznie gorszy, a nic większego by nie wpadło. DOdatkowo -wyglądałoby to niezle

Tyle ze jak to zrobic...

PostNapisane: niedziela, 12 grudnia 2004, 13:25
przez zuwik
Aha, może dodam taką informację: nawiew na 2 używam w zimie przy zaparowanych szybach (czyt. brak liści) a 3 to chyba ostatnio 5 lat temu w chorwacji w korku (Rijeka), bo generalnie bardziej wydajne jest otwieranie szyb. Może dlatego mi nie zasysa syfu :?: