Strona 1 z 2
nagrzewniczka

Napisane:
piątek, 17 grudnia 2004, 08:58
przez PanKot
Podjechałem do znajomego mechanika aby dowiedzieć się jak zdjąć gałkę zmiany biegów bo chcę kangoorkowi zmienić "kondonik" od dźwigni na żółty-skórzany, taki pod kolor karoserii. Oczywiście okazało się , że gałka jest wklejana. To nic. Ale mechanik sprawdził mi stan mojego autka i znalazł kilka robótek dla siebie a wydatków dla mnie. O pompie wodnej już pisałem, natomiast to co teraz mnie nurtuje to nagrzewniczka. Mam słabe ogrzewanie. Mechanik odkręcił śrubę od odpowietrzania ukladu i okazało się , że mam bardzo duży osad-nalot wewnątrz układu chłodzenia-nagrzewania. Musiał az przebijać otwor odpowietrznika. Prawdopodobnie nagrzewniczka jest cała zapchana i stąd problemy z ogrzewaniem. Stwierdził, że nagrzewniczkę trzeba wymienić.
Gdzieś na forum czytałem, że aby wymienić nagrzewniczkę trzeba rozebrać całą deskę rozdzielczą!!!
Może ktoś już to robił albo w inny sposób czyścił układ ogrzewania???
Myślę, że musi być jakiś środek chemiczny, który możnaby tam wlać i rozpuścić ten osad, później wypłukać i już.
Co o tym sądzicie?

Napisane:
piątek, 17 grudnia 2004, 09:21
przez Bullitt
Sa takie środki. Kupisz nawet na wiekszych stacjach benzynowych. Warto spróbować. A można jeszcze pomyśleć o jakims przemysłowym odkamieniaczu do instalacji.

Napisane:
piątek, 17 grudnia 2004, 09:44
przez MK
Ja w dalszym ciągu podchodzę z rezerwą do wszelkich chemicznych "czyścicieli" układu chłodzenia w starszych autkach

bo ja taki "czyściciel" wyczyści to może sie zdarzyć totalne sito

.
Dyskusja o tej sprawie była w: Pytam

Jak poprawić ogrzewanie...

Napisane:
piątek, 17 grudnia 2004, 09:45
przez PanKot
płyn do chłodnic zawiera standardowo odkamieniacz a sam wytwarza inny rodzaj osadu. Może ktoś ma w garażu elementy układu chłodzenia imoże mógłby sprawdzić co na to działa - może "domestos", "cif" albo jakiś kwas.
A może coca-cola??!!
Poza tym chłodniczka jest aluminiowa więc nie chciałbym aby coś mi ją "zeżarło".

Napisane:
piątek, 17 grudnia 2004, 11:00
przez sw
Ludzie!!! Spokojnie!!! Nie wariujcie!!! Oglądnijcie chłodnicę, tam są elementy plastikowe. Jeśli chcecie wyczyścić jakimś świństwem nagrzewnicę, to najpierw ją wymontujcie z auta i zróbcie to w miednicy.

Napisane:
piątek, 17 grudnia 2004, 11:13
przez MK
Też bym tak radził ale wszyscy chcą czyścić bez demontażu i tu jest problem


Napisane:
piątek, 17 grudnia 2004, 11:13
przez shoem
...jeśli to osad po wodzie to pomoże słaby kwas np.: ocet albo kw. cytrynowy (tak na chemii uczyli) ale nie wiadomo co będzie się działo z aluminium....

Napisane:
piątek, 17 grudnia 2004, 11:13
przez shoem
...przepraszam to znaczy wiadomo , będą się robiły na nim wrzery


Napisane:
piątek, 17 grudnia 2004, 23:04
przez turtl
Wszystkie sposoby są dobre, które oszczędzają roboty, poprzedni wlaściciel musiał jeździć na wodzie - płyn nie zapycha układu, nagrzewnica jest skazana na straty, musi to do Ciebie dotrzeć, tak że lej do niej ci Ci się żewnie podoba a nuż coś pomoże a wymontować zawsze zdążysz, ja mam problem z elektroniką i kombinuję jak koń pod górę żeby tylko nie targać na lawecie Kangura do ASO.
Powodzenia TURTL.
Re: nagrzewniczka

Napisane:
środa, 27 kwietnia 2005, 21:00
przez honda
zadne srodki do plukania ukladu nie pomagaja, sprawdzilem
