www.klubkangoo.pl

Witam.
To co opisałem to ogólne podsumowanie z użytkowania auta z lpg.
Gdyby nie remont głowicy to oczywiście, że się opłaciło i nadal się opłaca.
Na benzynie nie trzęsie, więc to wtryski gazu, bo regulacja nie pomogła. Od roku nic z tym nie robię. Jeździ.
Auto jest już stare, ruda wgryza się w progi, tylne nadkola i przy wlewie benzyny.
W ostatnie mroźne dni rano odpala bez problemu, jadę kilkadziesiąt metrów, zmiana biegu, obroty spadają do zera i gaśnie, czekam kilka minut, bo nie odpala, i gdy odpali to pracuje dobrze. Wczoraj temperatura się podniosła i nie było tego zjawiska.
To, że rdzewieje i mięknie widać podczas wymiany opon. Po podniesieniu auta, drzwi od kierowcy się nie otworzą.
Powoli rozglądam się za nowszym. Oczywiście z lpg.
Pozdrawiam

ahoj !!


gaz gazem , ale w tym silniku trzeba pilnowac regulacji zaworow !! niewspomne o tej smiesznej cewce ja przez 3 lata zmienilem 4 .

odnosnie spalania gazu mam pierwsza stara instalacje sekwencyjna bigas - r 21. wtryski czerwone w listwie filtry zawsze co wymiane oleju powietrza fazy lotnej plus cieklej . Taki filtr od gazu fazy lotnej niby czysty i przedmych spoko , ale jak sie go rozbierze to masakra . .

Dziwi mnie twoja jazda . Zadko ktore auto jezdzi z predkosciami zblizonymi do maksymalnej fabrycznej. Dla takiego silnika to smierc . bo ile trzeba zeby przegrzac pierscienie 10 km ? i juz nigdy nie bedzie jak kiedys . Chcesz jezdzic po 160 kup sobie vivaro w 6 biegach mam takie i ono przy 160 na 6 biegu ma 3,500 obr i to juz dla dizla za duzo i tak .

z reszta prawie kazdy ma nawigacje wiec po co jezdzic szybko skoro zaraz na swiatlach sie widzimy jak w polsce wyjdzie srednia predkosc 50km/h to jest super . pzdr szanuj skoczka albo zbieraj na drugiego juz

gaz ma: wyższe temperatury spalania
i właściwości "wymywające nagar"
Ja zakładam najlepsze co jest (wtryski; instalacja) bo oszczędności oczekuję w eksploatacji...ale i bezawaryjności!
Zalewam olejem "full syntetic" - najtańszym ale wg w/w definicji.
Pierwsza wymiana filtra po 1ooo km przy przejściu na gaz i syntetyk.
I jeżdżę i nie grzebię
i tak od lat