Strona 1 z 1

Jeszcze o pierwszym przeglądzie...

PostNapisane: sobota, 25 grudnia 2004, 13:39
przez sw
Prosiłem panów w serwisie, zeby się przyjrzeli bocznym drzwiom, które coś się nie domykały. Wcześniej sam stwierdziłem, że drzwi mają za duży luz w górnej prowadnicy.
Po serwisie nie sprawdziłem tego dokładnie. Zresztą szef serwisu zapewniał mnie, że nie trzeba nic sprawdzać, bo od nich auta wyjeżdżają tylko sprawne.
W wigilie chciałem przewieźć rodzinkę. Otworzyłem drzwi i... wypadły z górnej prowadnicy. W poniedziałek się do nich przejadę...
Dodam, że serwis Łyko ma w Krakowie renomę najlepszego z dealerów Renault. Ciekawe co jest u innych...
Teraz pytanie (w końcu forum "Pytam"):
Co mam im zrobić? (rączki pourywać, nóżki...?)

PostNapisane: sobota, 25 grudnia 2004, 23:18
przez zuwik
Kluczem francuskim za ucho i pokazać co to prowadnica i czemu ona nie sprawna. Nie wie? No to za drugie. Dalej nie wie? To zawiesić za te uszy przy pomocy tych kluczy na tej prowadnicy :lol:

PostNapisane: niedziela, 26 grudnia 2004, 13:02
przez Rafal
Nie wiem czy moge tak publicznie mowic, ale liczac ze zostanie to w rodzinie to: jakna statku nawigator wkurzy mechanika to mowią : tłok mu w dupe". Jakby co to tłok moge pożyczyć!!!!!

PostNapisane: niedziela, 26 grudnia 2004, 16:34
przez jon104
Rafal napisał(a):Nie wiem czy moge tak publicznie mowic, ale liczac ze zostanie to w rodzinie to: jakna statku nawigator wkurzy mechanika to mowią : tłok mu w dupe". Jakby co to tłok moge pożyczyć!!!!!


Okrętowy :?: :?: :?: :!: To by było cóś :wink: