Witam serdecznie. Niedawno zakupiłem kangoo z silnikiem 1.4 E7J C 6/34 i od początku silnik mi się nie podobał. Sprzedawca zapewniał że jest po remoncie góry i dołu 40tyś km temu ale okazało się że bierze olej i dziwnie się zachowuje. Dziś stwierdziłem że zobaczę w jakim stanie są świece. Po wykręceniu a właściwie w trakcie okazuje się że dwie z nich wykręcam w palcach. Wyjąłem wszystkie i zobaczyłem że każda jest inna. Już straciłem zaufanie do sprzedającego po rozebraniu hamulca z tyłu gdzie jeden bęben miał pierścień abs a drugi nie (ja nie mam abs-u ale wiadomo że takie rzeczy wymienia się kompletami czyli obydwa powinny być takie same) A teraz świece. Ale mniejsza o to. Biorę się za wkręcanie nowych świec i zonk na tych dwóch cylindrach gdzie świece wykręciłem w palcach nie da się ich w ogóle wkręcić. Mają pozrywane gwinty w głowicy. Nie wiem jak one wytrzymały drogę z Gliwic do Krakowa. W związku z tym głowica na złom a że dołu silnika w tym momencie wcale nie jestem pewny stwierdziłem że kupie cały silnik. Podzwoniłem popytałem i znalazłem dokładnie taki sam 1.4 E7J C 6/34 w przyzwoitych pieniądzach.
I teraz mam pytanie do osób które już przerabiały temat.
Czy silnik lepiej wyciągać ze skrzynią czy bez?
czy lepiej górą czy dołem?
na co zwrócić uwagę przy demontażu/montażu żeby było dobrze?
Mam spory garaż z narzędziami i trochę oleju w głowie więc sobie poradzę