Mój zegarek na tablicy zwariował. Każdorazowe wyłącznie stacyjki z kluczyka powoduje wyzerowanie zegarka. Po włączeniu stacyjki zawsze zaczyna odmierzanie czasu od godziny 0:00. Ustawiałem prawidłową godzinę już kilkakrotnie ale zawsze po wyłączniu stacyjki następuje reset.
Co to może być?
Niedawno miałem problem z zapominaniem programów w radiu i przez kilka dni jeździłem na zwartych przewodach plusowych do radia. Wtedy miałem dziwne objawy: po wyłączeniu stacyjki nadal działała dmuchwa nawiewu powietrza i kierunkowskazy. Rozdzielilem te przewody i odłączyłem radio. Wydawało mi się, że wszystko wróciło do normy a tu masz... Zapewne coś się spaliło w instalacji lub "zgrzały" się jakieś styki. Nie wiem gdzie szukać.
Dodam jeszcze, że jak miałem połaczone te plusy od zasilania radia to "zaterkotał" jakiś przekażnik, tak jakby nastąpiła seria włączeń i wyłączeń o dużej cząstotliwości. ... i ucichło.
Nie widzę aby coś jeszcze przestało działać albo działąło niepoprawnie poza tym własnie zegarkiem.