Strona 1 z 3
spalanie - po małych przeróbkach

Napisane:
wtorek, 28 czerwca 2005, 11:43
przez PanKot
Ostatnio troszkę zaszalałem i wepchnąłem do Kangoorkowego woreczka parę rgoszy. Nie dużo ale opłacało się.
Już wspominałem, że wyciąłem katalizator i założyłem filtr stożkowy a odpowietrzenie komory zaworowej wywaliłem pod autko.
Sondę wyczyściłem szczotką drucianą.
Samochodzik chodzi lżej, jest jakby zrywniejszy i nie potrzebuję tak mocno deptać w gaz aby aby nabierał prędkości.
Zatankowałem do pełna i jeździłem kilka dni po mieście - czekałem aż wejdzie mi na licznik 185km bo teraz po zmianie kółek na 15" to będzie na prawdę 200km.
Zatankowałem ponownie. Teraz weszło mi 13,80 litra benzynki.
To oznacza, że spalanie po mieście wychodzi: 6,9 l/100km.
Rewelacja. Dawno już nie miałem tak dobrego wyniku.
Przed przeróbkami, przy delikatnej jeździe wychodziło mi 7,5 l/100km a naogół było bliżej 8 l/100km.
Teraz czas wypróbować go na trasie - akurat w sobotę jadę do Gdańska - będzie dobra okazja.

Napisane:
wtorek, 28 czerwca 2005, 18:51
przez loocky
Mało? Jeśli mogę spytać jaki masz styl jazdy?
Mój pali 5,8l po mieście, a 5,5 na trasie, a mamy te same silniczki. No chyba, że ty masz 16V?

Napisane:
wtorek, 28 czerwca 2005, 19:54
przez PanKot
loocky napisał(a):Mało? Jeśli mogę spytać jaki masz styl jazdy?
Mój pali 5,8l po mieście, a 5,5 na trasie, a mamy te same silniczki. No chyba, że ty masz 16V?
Nazwijmy to tak:
lubię jeździć dynamicznie
Takich wyników, o jakich piszesz to ja nigdy nie miałem

Napisane:
wtorek, 28 czerwca 2005, 20:54
przez zuwik
a i w wawce jeździ się inaczej, nie Zbyszku? Ja mam 6,75 ostatnio, ale wiem, że można lepiej, tylko silnik ma małe niedomagania (w poniedziałek wreszcie będzie czas na robotę

)

Napisane:
środa, 29 czerwca 2005, 05:40
przez PanKot
zuwik napisał(a):a i w wawce jeździ się inaczej, nie Zbyszku? Ja mam 6,75 ostatnio, ale wiem, że można lepiej, tylko silnik ma małe niedomagania (w poniedziałek wreszcie będzie czas na robotę

)
To prawda - miewałem takie miesiące, że na zbiorniku przejeżdżałem tylko 460 -500 km po Warszawce. Spalania to nawet nie przeliczałem. Ale bywa, że na jazdę tylko przez most, na drugą stronę Wisły trzeba poświęcić pół godziny a to raptem 3 kilometry.
A co z Twoim silniczkiem? Nadal nierówno pracuje? Czyściłeś sondę?

Napisane:
środa, 29 czerwca 2005, 06:33
przez zuwik
W poniedziałek (chyba że mi jeden pac zrobi zaliczenie we wtorek... ma być w sobotę) jadę do kumpla na kanał i wyciągam sondę, potem łożyska, a radio lutowałem wczoraj i może znów jakiś czas pogra

Martwi mnie to, że jak to nie ta sonda to ja już nie wiem.... na 99,9% żadna część mechaniczna (przy jeździe na biegu bez gazu jest ok, na sprzęgle nic nie czuję)
bzdura

Napisane:
środa, 29 czerwca 2005, 20:18
przez Stasiek
diesel pali 6,5 - 8,0 silnik 1.9 DTI (aerodynamika auta) benzyna watpie w podobne wyniki.
ti
dodam

Napisane:
środa, 29 czerwca 2005, 20:25
przez Stasiek
Auto mam z niemiec 150.000 tys. Auto mam od rodziny wiec jest pewne na 100 procent, serwis 1000 procent nawet na wymiane zarowki tam jezdzili (Brat jest szefem serwisu)

Napisane:
czwartek, 30 czerwca 2005, 06:49
przez PanKot
diselki maj stabilne spalanie a w benzynowych może być bardzo różnie.
Wiem z doświadczenia. Mój silniczek miewał kiedyś 6,5 litra ale miał i prawie 13 l/100km. Wiele czynników ma wpływ a przede wszystkim technika jazdy. W diselku takich róznic nie będziesz miał.
Fajnie, że masz pewniaka. Taka gratka nie każdemu się trafia.
150ty. km - to dopiero zaczyna się dorosłe życie dla Twojego Kangoorka.

Napisane:
czwartek, 30 czerwca 2005, 09:28
przez sw
No w dieselku na trasie mozna rozne wyniki wyciąć:
Jazda spokojna, puste auto, poza miastem - 4.8l/100km
Jazda szybka (170-180 na liczniku), 4 osoby+bagaż, autostrada - 9,5l/100km
Przyrost o 100%. Podobnie jak w benzyniaku.