Temat z gatunku "się uczę, a może coś z tego będzie" Inaczej mówiąc - chcę mocy bez zajeżdżania Kangoosia. Jaką charakterystykę można uzyskać ze świstaka, a jaką z kompresora? Jak wygląda potem spalanie (da się silnik "zdusić" kompem?) Czy warto inwestować w turbo lub kompresor dla lepszych parametrów dołu? Czy są może lepsze i tańsze metody? Czy kompresor ciągnie od dołu czy dopiero jak się rozkręci? Teoria jest teorią - chciałbym wiedzieć jak to wygląda w praktyce. Ktoś widział/ma/wie?
BTW. Kangoorki zasysają powietrze z okolic aku. Czy jak tam wymuszę przepływ (jakaś rurka spod zderzaka) może to coś dać, czy i tak zasysa tyle ile może?