Mam stożek w 1,2. Najpierw wydawało mi się, że poprawiły się osiągi a później, jak się do niego przyzwyczaiłem to już miałem inne zdanie.
Raczej niewiele daje albo prawie nic.
Chociaż...
Czysty stożek daje dużo.
Ostatnio mialem wrażenie, że zwierzak zrobił się jakiś mułowaty. Miałem problemy z przekroczeniem 120km/h.
Kupiłem zestaw do konserwacji stożka. Najpierw go dokładnie spryskałem substanją w spray'u. Wyciekło z niego bardzo dużo brudu. Później spłukałem wodą - zleciał makabryczny syf.
Operację powtóżyłem aż przy spłukiwaniu leciała czysta woda.
Zostawiłem na noc do wyschnięca a rano wypryskalem 2 substancją w spray'u (air oil). Nabrał rożowego koloru.
Po zamontowaniu okazało się, że kangoorek odzyskał moc.

Czyli (czysty) stożek podnosi moc silnika - to jest wniosek
A tak prawdę mówiąc, to dziś sprawdziłem, że zrobiłem ponad 11 tys. kilometrów bez czyszczenia filtra powietrza.
Zapomniałem o nim.
1,2;RN;60KM; żółty'98; tył-drzwi, CB-Alan-101, alu15", wersja sportowa (trampki w bagażniku).
MB 123 230CE 1984r.