Strona 1 z 8
		
			
				Absurd, absurd - klocki, tarcze
				
Napisane: 
wtorek, 12 stycznia 2010, 19:09 
				przez ticky
				Witam.
Postanowiłem założyć nowy temat, bo to już jest naprawdę przesada...
Dwie godziny temu mój ojciec wrócił z przeglądu i przedstawił następujące fakty:
- klocki przód do wymiany natychmiastowej  = 260 zł
- tarcza przód 21 mm (limit 21,8 mm) do wymiany natychmiastowej  = 1070 zł + 310 zł (wymiana klocki/tarcze)
- klocki tył do wymiany natychmiastowej = 260 zł
- tarcza tył 9 mm (limit 9,5 mm) do wymiany natychmiastowej  = 1140 zł + 310 zł (wymiana klocki/tarcze)
Właściwie to aż brakuje mi komentarza do tych danych.
Nadmienię, że klocki z tyłu były wymieniane po ok. 20 tkm. Autko ma teraz 42 tkm i wymiana wszystkich klocków i TARCZ. Samochód nie jest prowadzony na rajdach samochodowy, ani nie jest prowadzony agresywnie, często i gęsto hamowanie silnikiem, więc takie zużycie materiału jest absurdalne. Porównując, np. Kangoo ph I - 200 tkm i wymiana przedniej tarczy.
Dla mnie jest to totalna porażka Renault. 
Będę składał reklamację, dlatego proszę o porady, bo nie chcę czegoś pominąć. Kasa po podliczeniu już wychodzi spora, więc jest o co walczyć.
Wiem, że jeden użytkownik otrzymał zwrot tylko za klocki. 
pozdrawiam
Wojtek
			 
			
		
			
				Re: Absurd, absurd - klocki, tarcze
				
Napisane: 
wtorek, 12 stycznia 2010, 20:24 
				przez Szumak
				ticky napisał(a):często i gęsto hamowanie silnikiem
 
 no w takim razie to ja bym się bał
 
			 
			
		
			
				Re: Absurd, absurd - klocki, tarcze
				
Napisane: 
wtorek, 12 stycznia 2010, 23:13 
				przez lam3r
				A jesteś w stanie ustalić jakie masz klocki i tarcze? Ja tam daleki jestem od zachwytów nad jakością wykonania "nowego", ale akurat klocki i tarcze - po 20k - mam w stanie idealnym (zamieszczałem foto).
			 
			
		
			
				Re: Absurd, absurd - klocki, tarcze
				
Napisane: 
środa, 13 stycznia 2010, 12:22 
				przez skarb
				Ja wymieniałem klocki po 26 000 km a jeżdżę raczej rajdowo ze wskazaniem na słowo bardzo. 
W starym wymieniłem tarcze po 60-70  kkm. 
Wg mnie to się nie ma co dziwić. 
Auto ma swoją wagę i uważam, że nawet z ładunkiem hamuje super.
Jedyna rzecz to znaleźć zamienniki i nie mieć do czynienia z tymi złodziejami z Aso. 
Jeden z kolegów się upierał, że znalazł ale chyba na razie nic nie wyszło bo się nie chwalił. 
Poczytaj w poprzednim temacie apropos klocków.
			 
			
		
			
				Re: Absurd, absurd - klocki, tarcze
				
Napisane: 
środa, 13 stycznia 2010, 13:52 
				przez ticky
				Sam osobiście nie miałem okazji ich jeszcze oglądać ale jak tylko znajdę jakąś wolną chwilę to je zobaczę i sfotografuję.
Ja jestem bardzo zdziwiony. 
Jestem jeszcze w stanie zrozumieć szybko zużywające się klocki - jakiś materiał kiczowy lub coś innego - ale żeby wymieniać tarcze po 40 tkm... Nigdy jeszcze się z takim przypadkiem nie spotkałem. Ostatnio czytałem sobie po różnych forach, jak jest w innych markach z tarczami - minimalny przebieg to 60-80 tkm, przeważnie jest to ponad 100 tkm. Nawet przy 60 tkm jest to różnica 50%. 
"Jeśli przywiezie Pan zamienniki będzie to oznaczało utracenie gwarancji." Tyle w temacie zamienników w ASO. 
Szukać oryginałów? Tylko jakie one są? Czy w ogóle są dostępne? 
Co do jakości hamowania też nie mam żadnych uwag. Hamuje, jak każda chyba Renówka - bardzo dobrze.
			 
			
		
			
				Re: Absurd, absurd - klocki, tarcze
				
Napisane: 
środa, 13 stycznia 2010, 15:01 
				przez Bullitt
				A czy ktoś z posiadaczy nowego może podać wymiary tarcz? Powinny pasować od któregoś Scenica.
			 
			
		
			
				Re: Absurd, absurd - klocki, tarcze
				
Napisane: 
środa, 13 stycznia 2010, 16:35 
				przez jas
				ticky napisał(a): ...
Będę składał reklamację, dlatego proszę o porady, bo nie chcę czegoś pominąć. Kasa po podliczeniu już wychodzi spora, więc jest o co walczyć.
Wiem, że jeden użytkownik otrzymał zwrot tylko za klocki. 
pozdrawiam
Wojtek
 Wojtku, osobiście życzę Tobie żebyś wygrał i dostał to czego żądasz ... ale klocki i tarcze to materiał eksploatacyjny więc powiedzą, że tego żadna gwarancja nie obowiązuje  
 jas
 
			 
			
		
			
				Re: Absurd, absurd - klocki, tarcze
				
Napisane: 
środa, 13 stycznia 2010, 17:14 
				przez lam3r
				ticky napisał(a):Sam osobiście nie miałem okazji ich jeszcze oglądać ale jak tylko znajdę jakąś wolną chwilę to je zobaczę i sfotografuję.
Byłoby dobrze, bo może się okazać, że osoby mające opisane problemy mają jakieś felerne serie albo innych producentów.
 
			 
			
		
			
				Re: Absurd, absurd - klocki, tarcze
				
Napisane: 
środa, 13 stycznia 2010, 19:46 
				przez Lucass
				ticky napisał(a):Nadmienię, że klocki z tyłu były wymieniane po ok. 20 tkm. Autko ma teraz 42 tkm i wymiana wszystkich klocków i TARCZ. 
W zasadzie wszystko w normie. Tzn dwa komplety klocków na jeden komplet tarcz. No ale właśnie...  w zasadzie, bo wszystko fajno, ale nie po 42 kkm 
 A tak z ciekawości - jaki rozmiar tarcz ma nowy?
 
			 
			
		
			
				Re: Absurd, absurd - klocki, tarcze
				
Napisane: 
czwartek, 14 stycznia 2010, 01:44 
				przez niewyspany
				Zgadza sie to jest kpina. W Kangoo II klocki skonczyly mi sie po 30tys km, mimo tego ze auto w wiekszosci uzytkowane na trasie i z hamulcem obchodzilem sie dosc delikatnie. Ciekaw jestem ile wytrzymaja tarcze. W Peugeocie 307 tez do wymiany mialem klocki i tarcze po 35tys, ale w tym samochodzie to akurat byl najmniejszy problem. W Mazdzie natomiast mam na liczniku 33tys km, ostatnio bylem na przegladzie i poinformowano mnie, ze klocki wytrzymaja jeszcze jakies 15tys km, a tym samochodem jezdze akurat dosc agresywnie.