Strona 2 z 3

Re: Sprzęgło chciało mnie zabić !

PostNapisane: środa, 9 stycznia 2013, 23:47
przez ticky
No to ostro. Trzeba zerknąć pod nogi :) Dzięki za alarm ;)
btw. Ja często używam sprzęgła, bo muszę hamować silnikiem, żeby mi klocki z tyłu wytrzymywały chociaż 15 tkm... :|

pzdr
Wojt

Re: Sprzęgło chciało mnie zabić !

PostNapisane: czwartek, 10 stycznia 2013, 09:50
przez lam3r
Okłamali Cię. Ja zgłaszałem problem, ale zrezygnowałem z naprawy polegającej na wymianie całej pompki, za marne 650,00 zł netto;-)

Kolega z firmy, jeżdżący Skodą Octavią II też miał ten problem. Koszt naprawy, po rabacie dla stałego klienta to, 250,00 zł netto.

Re: Sprzęgło chciało mnie zabić !

PostNapisane: wtorek, 22 stycznia 2013, 10:38
przez Mortus
Miałem dokładnie to samo co kolega z pierwszego postu, panowie z ASO proponowali jak u lam3r wymianę, skończyło się na nawierceniu dziurki i użyciu zawleczki. ;-D

Re: Sprzęgło chciało mnie zabić !

PostNapisane: wtorek, 22 stycznia 2013, 12:35
przez lam3r
uuuu... widzę, że metoda została "zapdejtowana" do wersji 2.0;)

Re: Sprzęgło chciało mnie zabić !

PostNapisane: wtorek, 22 stycznia 2013, 16:47
przez kacper42
Czy pedał sprzęgła wpada i koniec? Czy też jedynie się blokuje? Pytam ,bo czasem autkiem jeździ moja ślubna lub syn i teraz do mnie dotarło ,że mówili o tym iż sprzęgło zostało im kilka razy przy podłodze.Wystarczyło odciągnąć. Nie sprawdzałem tego opisywanego łącznika.On jest w kabinie? Wolałbym wiedzieć więcej na zapas ,bo mnie nigdy sprzęgło nie odmówiło współpracy.
Blokuje mi się natomiast lewarek biegów.Na pierwszym biegu czasem nie mogę po ruszeniu wyrwać lewarka w położenie na dół.
Wymaga to użycia siły.Blokuje się chyba przegub przy drążku o obudowę plastikową pod mieszkiem, bo są ślady.

Re: Sprzęgło chciało mnie zabić !

PostNapisane: wtorek, 22 stycznia 2013, 17:46
przez Chrobot
Pedał "urywa się" z pompki sprzęgła i wpada. - Działa dopiero jak się wsunie powrotnie sworzeń w plastikową otulinę, która się wyciera - oczywiście trzeba się bezpiecznie zatrzymać, co może być trudne. Wcześniej przy delikatnym wypinaniu słychać charakterystyczny trzask.
Po trzech naprawach gwarancyjnych (gwarancja na naprawę tej części obowiązuje zgodnie z prawem cały czas) powiedziano mi w Renault Polska: koszt 1300 PLN po dużym rabacie....bo trzeba teraz łożysko oporowe wymienić i udokumentowano za mało napraw w ASO i co więcej zestaw sprzęgła, jako części zużywające się, w przypadku których na rynku motoryzacyjnym funkcjonuje pojęcie "przeciętnej żywotności" nie mogą być traktowane analogicznie do innych elementów pojazdu. SZOK. Fabryka twierdzi, że sprzęgło to element o przeciętnej żywotności. Zadałem sobie pytanie co to znaczy ? , że ma prawo się wycierać co 5000 do 10000 km ? Sprawdziłem w słowniku języka polskiego co autor mógł mieć na myśli: przeciętny= zwykły, typowy, słaby, pospolity. szkoda, że nie piszą tego w instrukcji obsługi np. sprzęgło = przeciętna żywotność. Jeżeli Fabryka twierdzi, że sprzęgło ma przeciętną żywotność, to co powiedzieliby o innych częściach ? Proponuję rozpisać na forum konkurs na ciekawe, dobrze odzwierciedlające rzeczywistość określenia połączone ze słowem "żywotność" dotyczące wybranych części auta np. sprzęgło - niebanalna żywotność lub np. achillesowa żywotność, czy nieobfita żywotność - mogliby posiłkować się taką niebanalną terminologią w ASO - byłoby ciekawiej.
Mogę prosić więcej szczegółów dotyczących metody update-owanej 2.0 ? Może na skalę przemysłową da się wdrożyć ...

Re: Sprzęgło chciało mnie zabić !

PostNapisane: wtorek, 22 stycznia 2013, 20:13
przez lam3r
Wot przeciętnej jakości marka i tyle;-)

Co do metody 2.0 się nie wypowiem, ale z tyrtyrkami to już ze dwa lata jeżdżę i ciągle trzymają. W listopadzie auto idzie pod top... młotek, to do tego czasu wymienię pewnie pompkę... co by wstyd nie było;-)

Re: Sprzęgło chciało mnie zabić !

PostNapisane: czwartek, 31 stycznia 2013, 08:38
przez gre81
kacper42 napisał(a):Blokuje mi się natomiast lewarek biegów.Na pierwszym biegu czasem nie mogę po ruszeniu wyrwać lewarka w położenie na dół.
Wymaga to użycia siły.Blokuje się chyba przegub przy drążku o obudowę plastikową pod mieszkiem, bo są ślady.


A myślałem że tylko ja mam wersję poniedziałkową.. u mnie ten problem również się pojawia, jak w jakimś jelczu te biegi chodzą. Zwłaszcza przypadek użycia siły przy zmianie z jeden na dwa, notoryczne smarowanie drążka zmiany biegów (smarem silikonowym) bo tego pisku już nie jestem w stanie znieść oraz problem z wrzucaniem dwójki (ale to już chyba problem samej skrzyni coś czuję).

Re: Sprzęgło chciało mnie zabić !

PostNapisane: czwartek, 31 stycznia 2013, 11:52
przez kacper42
Naprawdę ciężko jest mi narzekać na Kangoo bo mam porównanie tylko do Partnera 02 w starej budzie.Inne auta to osobówki.
Zacina się tylko ten drążek na I biegu ale i to w sytuacji np. włączonego biegu i wciśniętego sprzęgła w gotowości do ruszenia ,a tu d...pa bo albo światło czerwone jeszcze albo miejsca nie ma.Nagle jest ... droga wolna ... a ja muszę szarpnąć lewarkiem i to mocno by przełożyć na II. Tylko tyle i ten pedał sprzęgła co to niby wpada w podłogę i zostaje , ale nie mnie.
Przebieg 85.000 i nadal nie naprawiony włącznik spryskiwacza .Temat w innym poście

Re: Sprzęgło chciało mnie zabić !

PostNapisane: czwartek, 31 stycznia 2013, 17:57
przez docent161
Z dwójką też mam problem ,ale jak zmieniacie to nie dociskajcie do lewej krawędzi tylko bliżej środka i wchodzi jak w masło ;) . miałem natomiast większy problem z wstecznym , ale jak podpiłowałem ten plastik (czarny) prostokątny co dociska białą kulkę lewarka (pod mieszkiem )to jak na razie wszystko ok. Moim zdaniem powinna być stalowa i taką niebawem wykonam - myślę ,że maże ona być przyczyną tych wszystkich niepowodzeń z wybieraniem biegów Pozdrawiam