

W temacie napitkow roznych to i tak najmilej wspominam mine Robaka na tym samym zreszta zlocie, jak trzech lekko zepsutych kolesi zabralo mu kluczyki od skoczka. Jeden wyciagnal noz sprezynowy, kolejny otworzyl maske a trzeci swiecil latarka




wareks napisał(a):To się nazywa dobra zabawa
Kiedyś myślałem co by na takim zlocie sie pokazać ale teraz to już nie wiem
skoro z tam się nasze "kangurki" nożykami oprawia.
Lucass napisał(a):Ale z tego co pamiętam, ROBAKOWI po tej operacji na żywym kangurkowym organiźmie, rzeczywiście się rogal na twarzy pojawił.
Więc śmiało przyjeżdżaj
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości