benski napisał(a):Światełek do jazdy dziennej używam już jakiś czas. Uważam, że nieźle to wyszło. Niestety, szkoda, że wiązka dochodząca do żarówek ma tylko dwa przewody. Ale miejsca są na trzy. Zatem po prostu uzupełniłem gniazdo żarówki o to co brakowało.
A czemu dwa przekaźniki? Jeden po prostu załącza instalację zasilającą obie żarówki. Bo obwód podłączyłem bezpośredni do akumulatora aby nie ingerować w fabryczną instalację. Drugi wyłącza obwód świateł dziennych w chwili włączenia świateł pozycyjnych. Czyli dział to tak, że gdy odpalam silnik to zapalają się światła dzienne. Gdy zachodzi potrzeba włączenia świateł pozycyjnych lub mijania to po prostu włączam je a światła dzienne gasną. Każda żarówka zabezpieczona jest oddzielnym bezpiecznikiem. Może by i coś łatwiej ale uważałem, że jak już robić to porządnie.
No i oczywiście podczas jazdy na dziennych nic więcej się nie świeci. Tylne pozycje również nie. Bo tak powinno być.
Już kilka razy w CB słyszałem uwagi kierowców typu: "kolego zapal światła". A ja wtedy: "już są zapalone bo tak wyglądają światła do jazdy dziennej. To autko tak ma, kolego." I mam satysfakcję, że tylko mój skoczek tak ma![]()
Ma to jednak swoją wadę. Teraz dopiero widzę jak kiepskiej jakości są te żarówki. Średni co 4-5 miesięcy jedna z nich przepala się. No, ale świecą praktycznie bez przerwy. Kombinowałem z tymi żarówkami z LEDami ale są za duże i nie mieszczą się w otwór w kloszu.
skarb napisał(a):No ja zapłaciłem - ale potem się dowiedziałem - że płaci się za włączenie tego, że światła pozycyjne się palą cały czas i są to niby światła do jazdy dziennej - czy jakoś tak.
Można wpiąć dodatkowy zwykły przekaźnik świateł. Na obwód sterujący podać zasilanie z alternatora, a na zasilający z aku. W momencie rozpoczęcia ładowania i pojawienia się napięcia na styku alternatora obwód sterujący zamknie obwód zasilający i światła się zapalą. Po wyłączeniu silnika automatycznie zgasną. Można by to przeciągnąć na tyle sprytnie by nie ingerować w ogóle w instalację i nie bać się o gwarancję.MZ_MZ napisał(a):Trzeby bylo jeszcze pomyśleć aby zasilanie wziąć z miejsca gdzie jest odcięcie podczas rozruchu/ew. przekaźnik czasowy.
Lucass napisał(a):Można wpiąć dodatkowy zwykły przekaźnik świateł. Na obwód sterujący podać zasilanie z alternatora, a na zasilający z aku. W momencie rozpoczęcia ładowania i pojawienia się napięcia na styku alternatora obwód sterujący zamknie obwód zasilający i światła się zapalą. Po wyłączeniu silnika automatycznie zgasną. Można by to przeciągnąć na tyle sprytnie by nie ingerować w ogóle w instalację i nie bać się o gwarancję.MZ_MZ napisał(a):Trzeby bylo jeszcze pomyśleć aby zasilanie wziąć z miejsca gdzie jest odcięcie podczas rozruchu/ew. przekaźnik czasowy.
Oczywiście myślę o wariancie "dokładamy trzeci kabelek" :)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość