skawina napisał(a):Lucass, akumulatora nie przeładuje, bo po to jest regulator napięcia
Ale akumulatora nie ładuje się napięciem, a prądem (natężeniem).
W konkretnym samochodzie jest konkretny alternator o konkretnej mocy przystosowany do wytwarzania prądu o konkretnym natężeniu. Napięcie we wszystkich altkach jest przecież jednakowe. To natężenie ma wystarczyć do zasilenia wszystkich odbiorników + naładowania akumulatora o konkretnych potrzebach prądowych (pojemności).
W prostownikach napięcie wyjściowe jest stałe, ale jest regulacja natężenia.
Gdyby nie było (jak 30 lat temu), to trzeba byłoby pilnowac momentu, w któym aku zaczyna się gotować, żeby go nie ubić.
Aku o mniejszej pojemności na krótkich odcinkach (częsty rozruch) prawdopodobnie by się nie przeładowywał, bo rozrusznik wysysałby z niego prąd, ale na dłuższej trasie już mógłby. Poza tym szybkie ładowanie (za dużym prądem na potrzeby konkretnego aku) i rozładowywanie o wiele szybciej wykańcza każdy akumulator, nie tylko kwasowy.