www.klubkangoo.pl

Chce kupić kangoo ll wcześniej jeździłem l z benzyną bez większych problemów tylko że diesel'e tańsze lecz po forum czytałem że dużo się z nimi dzieje niedobrego 1.5 za wszelką pomoc nieocenioną dziękuje

Witam ja miałem diesla i sprzedałem ,jestem szczęśliwy tylko benzyna, pozdrawiam.

Witam,moze ja sie wypowiem,zawsze miałem benzynę a teraz dieselka,i nigdy bym nie zamienił na benzynę,a dlaczego? Moze temu ze kangoo ciężkie i napewno spalanie w benzynie byłoby 7-8litrow bo auto ciezkie.Ja mam prostego diesla bez filtra i 2masy,robie krotkie odcinki czyli miasto szkola sklep po piwo i takie takie tam,spalanie 6,2 litra.Trasa bardzo oszczędna podam przykład wczorajszy,odległość 700km,predkosc od 100 do 130km/h koszt odcinka 700km to 160zł.az milo.A auto poprzednie marki nie napisze jakie,benzyna 1.4 ta sama odleglosc koszt trasy 250zł,
Zawsze byłem ciekaw tego jak kazdy chwalił diesla,ze mało pali az sie przekonałem.Moze jeszcze nie robilem drogich napraw i dlatego tak jest,ale auta bym nie zamienil.Zawsze bym polecił kongoo 1.5 dci 85km.
Miałem kiedys w firmie kangoo 1.2 lekki zaladunek i pożeracz paliwa.
Wiadomo jedni bedą chwalili jak ja a drudzy beda narzakac,zawsze tak jest.
Wszyscy inni narzekaja na dieselki bo koszty naprawy,a ja nie narzekam,robie krotkie odcinki jazdy i jestem zadowolony i bym sie nie zamienił na passata ani audi ale jak wiadomo kazdy ma swoje zdanie i ja jestem przy swoim zdaniu. Szczerze polecam kangoo w takim silniku jak ja mam.

Podam jeszcze jeden przykład z ostatniej trasy 700km . jechałem z zona i kolezanka koszt trasy jak wyzej a brat jechał z zona i dzieckiem,słynny silnik TDI a koszt dokładny trasy 190zł moze lepszy komfort jazdy bo napewno ale widzimy roznice.
Ja polecam a inni beda psioszyc,i narzekac na mnie ,no ale trudno.

Dla mnie tylko diesel. 1,5 są mega fajnymi i trwałymi silnikami (sic!), w drugiej generacji, to już w ogóle. Tylko właśnie warunek jest taki, że jak dbasz tak masz. Nie dziwię się złym opiniom, głoszonym przez ludzi, którzy mają Kangoo (w ogóle jakikolwiek samochód) z drugiej ręki z przebiegiem np. 180 tys, a realnie on ma już ponad 400. Przy takim przelocie już mogą się psuć niektóre rzeczy... Właśnie w ciągu 3 lat zrobiłem prawie 200 tys i ani złotówki nie wsadziłem w naprawy. Ooo sorry, stopiły mi się styki w manetce wycieraczek. (150zł) A tak to tylko normalna eksploatacja. Ważny jest też zasięg. Ja przykładowo zajeżdżam na stację po 5 dniach stałej trasy - ok 1100 km i mam jeszcze spokojnie ponad rezerwę. Gdybym miał benzynę z gazem, to musiałbym tankować codziennie lub co dwa dni, bo pewnie nie objechałbym drugiego dnia w całości (tankuję tylko na dwóch stacjach Shell w moim mieście).

Ja też mogę polecić diesla. Mam kangoo I rok 2002 i oczywiście 1.5dci jestem jego drugim właścicielem robię miesięcznie 2000km czyli 2 zbiorniki paliwa. Mam na liczniku teraz 332 000km i dopiero teraz padła mi pompą paliwa...
Nie robię już nic przy nim bo szukam kangoo II i też diesel ale 105km

Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka

A ja mam benzynę z LPG
I na pewno mam taniej
I nie będę tu ani porównywał jazdy autem 65kM z 85kM
czy też deklarował że auto jadąc 100-130 km.h pali 5,2l/100
Powiem jedno: jak popatrzysz tu na posty na forum z pytaniami to jakby głównie posiadacze diesli mieli problemy
Ja mam to co w stopce.
Wlewam za 200 zł i w zależności od fantazji od 1150 do 1300 km robię na zbiorniku.
Czysto; nie śmierdzi; nie hałasuje - no droższe przeglądy; na instalację też trzeba wydać..ale tak wolę.

Abyśmy mogli dobrze doradzić napisz proszę jakie kangoo chcesz kupić, w sensie rocznik i przebieg. Chyba, że masz na myśli auto nowe. No i jak masz je zamiar użytkować, jakie przebiegi roczne będziesz nim robił, itp.

pablo napisał(a):Chce kupić kangoo ll wcześniej jeździłem l z benzyną bez większych problemów tylko że diesel'e tańsze lecz po forum czytałem że dużo się z nimi dzieje niedobrego 1.5 za wszelką pomoc nieocenioną dziękuje

Podmiejski napisał(a):Powiem jedno: jak popatrzysz tu na posty na forum z pytaniami to jakby głównie posiadacze diesli mieli problemy

O! I to może posłużyć za najtrafniejszą konkluzję.

Powiem tak: jeżeli liczysz się z zagazowaniem benzyny - bierz benzynę, załóż instalację i ciesz się tania jazdą.
Jeżeli nie bierzesz pod uwagi zagazowania - bierz diesla i módl się, by nie padły wtryski, pompa i turbina.

Co do LPG. Ostatnio w swoim zrobiłem małą rewitalizację instalacji (regeneracja parownika, wymiana czujnika ciśnienia) i po testowej jeździe na odcinku 770 km zatankowałem 29,77l + 30,77l.
Przy cenie gazu na poziomie ~2,09 koszt 100 km to u mnie teraz 16,4 zł.
Zimą nie mam żadnych problemów z odpalaniem, ani z niedogrzaniem tak silnika, jak i wnętrza. Nie zamienię tego na diesla za żadne skarby.

Jak obserwuję na mieście listwy boczne w Kangurach, (czy też słyszę pracę silnika) to może 2/10 to benzyna, więc chyba logiczne, że tematów z usterkami silników diesla będzie więcej. Dostawczaki to już w ogóle w benzynie ciężko na ulicy spotkać, a jeździ tego w brud.
Helloooooł

Obawiam się, że proporcja tematów usterkowych i tak będzie korzystniejsza dla benzyny. Po prostu - z racji mniej skomplikowanej konstrukcji współczesny silnik benzynowy, a już zwłaszcza konstrukcja sprzed kilkunastu lat (K4M, E7J, K7J, D7F) będzie mniej podatna na usterki niż skomplikowane konstrukcyjnie i wrażliwe "na wszystko" nowoczesne silniki diesla z commonrailem.
Podatność na usterki rośnie w postępie geometrycznym wraz ze wzrostem ilości części, z jakich silnik jest złożony.
I tyle